Rekordowa liczba wystawców pojawiła się we wtorek w hali widowiskowo-sportowej na II Targach Edukacyjnych i Pracy w Świeciu.
<!** Image 2 align=right alt="Image 146047" sub="Tegoroczne Targi Edukacji i Pracy w Świeciu to największa tego typu impreza w historii naszego miasta / Fot. Marek Wojciekiewicz">Na stoisku Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Świeciu uczniowie tej placówki, między innymi, z pomocą tańca breakdance zachęcali gimnazjalistów do podjęcia nauki w swojej szkole. Dbałość o jak najbardziej atrakcyjną prezentację widoczna była na każdym kroku. Wśród tłumów zwiedzających poszczególne stoiska spotkać można było urodziwe dziewczęta, kelnerów serwujących próbki smakowitych dań, młodego myśliwego z drapieżnym ptakiem wytresowanym do polowania i wiele innych wzbudzających zachwyt postaci.
Targi Edukacyjne i Pracy w Świeciu skierowane są przede wszystkim do uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych, a także młodych ludzi poszukujących pracy.
<!** reklama>- Przyjechałam tutaj z Gruczna, w tym roku kończę tamtejsze gimnazjum - mówi Patrycja Wołowicz. - Właściwie co do wyboru szkoły to decyzję już podjęłam, mam zamiar kontynuować naukę w Zespole Szkół Chemicznych w Bydgoszczy. Do końca roku szkolnego jest jednak trochę czasu, więc nadal się rozglądam, dzisiaj razem z moją klasą idę na drzwi otwarte do Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Świeciu.
<!** Image 3 align=left alt="Image 146047" >- W ubiegłym roku również mieliśmy tu swoje stoisko - mówi Maksymilian Rostankowski, kierownik Cechu Rzemieślniczego i Przemysłowo-Handlowego w Świeciu. - Zachęcamy młodych ludzi do praktycznej nauki zawodu w firmach rzemieślników skupionych w naszym cechu. Nauka konkretnego fachu, takiego jak na przykład fryzjer, kucharz, piekarz to najlepsza gwarancja na znalezienie później zatrudnienia.
- W tym roku mamy prawie 60 wystawców, to jest rekordową liczba, w ubiegłym roku było ich o połowę mniej - informuje Sebastian Glaziński, jeden z organizatorów targów.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej frekwencji. Targi to ogromne przedsięwzięcie, także finansowe, a tym razem sponsorzy dopisali wyśmienicie - dodaje Sebastian Glaziński. - Jak będzie w przyszłym roku, zobaczymy. Dopięcie budżetu tej imprezy to jest nie lada wyzwanie. Mam nadzieje, że przy przychylności miejscowych władz uda się to przeprowadzić znowu.