Dwie choinki, rozświetlone anioły, kolorowe lampki, stajenka na Rynku - na bożonarodzeniowe dekoracje miasto wyda około 125 tysięcy złotych.
<!** Image 2 align=right alt="Image 138641" sub="Na płycie Starego Rynku widać już okazałą choinkę. Fot. Tadeusz Pawłowski">Na Starym Rynku gotowa jest już stajenka. Na ulicy Gdańskiej w przy Centrum Handlowym „Drukarnia” pojawiło się sztuczne lodowisko, oświetlono tam również drzewa. W minionym tygodniu montowano też światła na Długiej.
- W korekcie budżetu miasta na 2009 rok zauważyłem zapis mówiący o tym, że zamiast choinek będą aniołki. Uzasadniano to tak: choinki to wydatki bieżące miasta, a anioły to inwestycja - twierdzi radny PiS, Marek Gralik. - Obawiałem się, że te aniołki, które kupi miasto, będą jakimiś ohydami made in China. Na szczęście, uspokojono mnie, że na ulicach pojawią się i jedno, i drugie, a anioły będą ładne.
Beata Kokoszczyńska, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy, poinformowała nas, że miasto na bożonarodzeniowe ozdoby wyda około 125 tysięcy złotych.
- W ramach świątecznych dekoracji ustawione zostaną dwie choinki, w tym jedna na Starym Rynku - tłumaczy Beata Kokoszczyńska. - Tak jak w latach poprzednich, iluminacje świetlne pojawią się na głównych ulicach w centrum i wokół Starego Rynku oraz na budynku ratusza. Nowym elementem będą świecące anioły, które staną na ulicy Mostowej. Dekoracje będą sfinansowane z budżetu Urzędu Miasta oraz Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.
<!** reklama>Anioły mają być trójwymiarowe, o wysokości 3,5 metra, wykonane z konstrukcji pokrytej lampkami ledowymi. Osiem takich aniołów, grających na trąbkach, stanie na ulicy Mostowej i będzie zapraszać przechodniów do wejścia na Stary Rynek.
<!** Image 3 align=right alt="Image 138641" sub="Nadejście przedświątecznego kiermaszu na ulicy zwiastuje stawianie kramów Fot. Tadeusz Pawłowski">Ratusz przypomina handlowcom, by z starannie zaprojektowali wystrój sklepowych witryn - najbardziej liczy się pomysł, a nie liczba wystawionych towarów.
- Odejście od prezentacji asortymentu na rzecz zaczarowania klienta świąteczną dekoracją jest najlepszym sposobem - wyjaśnia Jacek Piątek, miejski plastyk. - Spacerując ulicami miasta, klient najczęściej wie, co i gdzie może kupić. Szuka zatem niespodzianki, wspomnień z dzieciństwa, ciepła. Ekspozycja świątecznych dekoracji rządzi się takimi samymi prawami jak każda inna kompozycja przestrzenna. Jej główne elementy potrzebują oddechu i spokojnego tła. Warto też pamiętać o jakieś dominancie w formie i kolorze. Niezwykle ważne jest też światło, dzięki któremu można ożywić pewne elementy kompozycji.
Wszystkie dekoracje zostaną zamontowane do 15 grudnia.(sit)