https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na styku nowoczesności i klasyki

Ania Rokita
Voo Voo to zespół, który od lat konsekwentnie utrzymuje się na muzycznej scenie. Umiejętne połączenie zapadających w pamięć tekstów i muzyki czerpiącej z różnych stylów utwierdziło pozycję grupy w kanonie polskiego rocka. Kiedy mówimy Voo Voo, myślimy – Wojciech Waglewski. Gitarzysta, wokalista, autor tekstów, kompozytor, aranżer – po prostu frontman. Skład zespołu ulegał różnym modyfikacjom, przewinęło się przez niego wielu muzyków, jednak scalała go zawsze postać Waglewskiego, niezmiennie od lat 80.

Voo Voo to zespół, który od lat konsekwentnie utrzymuje się na muzycznej scenie. Umiejętne połączenie zapadających w pamięć tekstów i muzyki czerpiącej z różnych stylów utwierdziło pozycję grupy w kanonie polskiego rocka.

<!** Image 2 align=none alt="Image 173655" >

Kiedy mówimy Voo Voo, myślimy – Wojciech Waglewski [na zdjęciu]. Gitarzysta, wokalista, autor tekstów, kompozytor, aranżer – po prostu frontman. Skład zespołu ulegał różnym modyfikacjom, przewinęło się przez niego wielu muzyków, jednak scalała go zawsze postać Waglewskiego, niezmiennie od lat 80.

Muzyka Voo Voo jest do tego stopnia charakterystyczna, że nie sposób pomylić utworów Waglewskiego i spółki z innym zespołem. To unikalne połączenie rocka z folkiem różnych kultur i dużej ilości improwizacji. Grupy nie można jednak określić mianem dinozaurów, nie rozpamiętują się w tym, co już minęło, idą naprzód chętnie romansując z nowymi gatunkami muzycznymi. To sprawia, że twórczość Voo Voo pozostaje świeża, nie trąci myszką, a zarazem formacja zachowuje swe wyjątkowe, tak cenione brzmienie.

<!** reklama>

Teksty to kolejny wielki atut Voo Voo. Dużo w nich gier, zabaw językowych, potocznego słownictwa, które zostaje skonfrontowane z głębią metafizycznych, egzystencjalnych przeżyć. Mieszanka wybuchowa? Bynajmniej – wszystko ze sobą współgra, jest spójne stanowiąc kwintesencję stylu Voo Voo. Okazja, by się o tym przekonać właśnie się nadarza. Grupa zawita do Torunia z koncertem promującym najnowsze wydawnictwo. Płyta Wszyscy muzycy to wojownicy pojawiła się na rynku późną jesienią ubiegłego roku. Jaki jest ten krążek? Nie słychać na nim udziwnień, próżno też szukać bezrefleksyjnej pogoni za trendami. Odnoszę wrażenie, że muzykom nie zależało na tym, aby stworzyć dzieło na miarę naszych czasów – lekkie, łatwe i przyjemne. Waglewski nie podlizuje się mało wymagającej publiczności, sięga do klasyki, nie uznaje półśrodków. Ta płyta jednych rozczaruje, podczas gdy innych zachwyci. Nagrywając album Wszyscy muzycy to wojownicy Voo Voo pełnymi garściami czerpało ze stylistyki lat 60., w klasycznym, chropowatym wydaniu. Podczas kilkudziesięciu minut grania, surowe zawodzenie gitar spotyka się regularnie z ciepłym brzmieniem analogowych instrumentów. Wszystko to idealnie współgra z zawartą w warstwie tekstowej literacką kontestacją rzeczywistości, przyjmującą postać świadomego, wyważonego manifestu. To płyta dojrzała, lecz nie przerażająco poważna. Najmłodszemu dziecku Voo Voo nie brakuje ani szczypty nonszalancji, ani trafnej ironii.

Voo Voo

18.06.2011, Toruń,

CK „Dwór Artusa” [Sala Wielka]

Start - godz. 20.00

Bilety: 40/45 zł

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski