O oskarżeniach wobec Polaków poinformował Sebastian Staszewski z "Interii". - Obrazek zza kulis meczu Polska - Anglia. W przerwie dwóch członków sztabu szkoleniowego reprezentacji Anglii poskarżyło się sędziemu technicznemu i delegatowi FIFA, że polscy piłkarze... obrażali Anglików na tle rasistowskim" - napisał na Twitterze.
Dodał iż, szybko okazało się, że to zwyczajne kłamstwo. "W sprawę został zaangażowany delegat FIFA João Morais i wziął się za wyjaśnianie zarzutów. I szybko okazało się, że żadnych wyzwisk jednak nie było" - wyjaśnił w kolejny wpisie.
Do skandalu miało dojść pod koniec pierwszej połowy, kiedy najpierw, podczas walki przy rzucie rożnym, Kamil Glik złapał za gardło Kyle'a Walkera, a chwilę później wdał się w przepychankę z Harrym Maguirem. Dołączyli do niej inni piłkarze i przerodziła się ona w zbiorową konfrontację, a Tymoteusz Puchacz i Grealish faktycznie zdążyli sobie jeszcze naubliżać. Zdaniem delegata FIFA żadne rasistowskie słowa jednak wówczas nie padły.
Co nie przeszkodziło jednak Anglikom w szukaniu dowodów, które pozwolą im wnioskować o surowszą karę dla naszego obrońcy (na boisku skończyło się na żółtej kartce). Ich efektem są właśnie powyższe oskarżenia, bo to właśnie Glik miał być jednym z tych, którzy dopuścili się karygodnego zachowania. Informacja o całym zdarzeniu została ponoć umieszczona w protokole meczowym.
- To była zwykła boiskowa przepychanka. Wszystko zaczęło się od rzutu wolnego dla nas. Była tam walka o pozycję, przepychanka. Chciałem podać Walkerowi rękę, ale on jej nie przyjął. To była słowna przepychanka, nic więcej się nie wydarzyło - tłumaczył po meczu Glik w rozmowie z TVP Sport, a oskarżenia skomentował również rzecznik kadry Jakub Kwiatkowski.
- Jeżeli tak faktycznie jest, to sprawa trafi do Komisji Dyscyplinarnej, która rozstrzygnie ją na podstawie powtórek wideo. Mogę jednak zagwarantować, że oskarżenia Anglików są całkowicie bezpodstawne - przyznał, w rozmowie z "WP SportoweFakty".
Dosadnie zachowanie Anglików skomentował również Zbigniew Boniek: "Najpierw klękają, a potem Walker z pogardą patrzy na Glika i nie chce podać Kamilowi ręki… Hipokryzja totalna, od tego się zaczęło - napisał na Twitterze były prezes PZPN.
