
Po nadspodziewanie dobrym (przede wszystkim w pierwszej połowie) meczu Polska pokonała w Gdańsku 5:1 Finlandię. To co prawda tylko sparring, ale gra podopiecznych Jerzego Brzęczka mogła się podobać, a szczególnie mogła podobać się gra kilku jego podopiecznych. Których?
Uruchom galerię klikając w ikonę "następne zdjęcie", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu

1. Kamil Grosicki - jak Lewandowski
Przeciwko Finlandii wyszedł na boisko - pod nieobecność Roberta Lewandowskiego (przesiedział mecz na trybunach) - jako kapitan i wywiązał się ze swojej roli celująco. Jego hat-trick powinien dać do myślenia trenerowi WBA Slavenowi Biliciowi, który ubzdurał sobie, że "Grosik" jest za słaby na Premier League. Co pan na to panie Chorwat...

2. Michał Karbownik - na lewej spokój
Macieja Rybusa wykluczył koronawirus, Arkadiusza Recę kontuzja. Postawa Michała Karbownika pokazała nam jednak, że dawno nie mieliśmy takiego kłopotu bogactwa na lewej obronie i nie ma potrzeby "przestawiania" na nią Bartosza Bereszyńskiego. Nowy nabytek Brighton bez zarzutu spisywał się w destrukcji (bramkę straciliśmy, gdy po wejściu na boisku Rafała Pietrzaka został przesunięty na lewą pomoc), a na koniec asystował jeszcze przy golu Milika na 5:1. Tak trzymać...

3. Jan Bednarek - Rośnie nam kawał stopera
"Rośnie nam kawał stopera" - tak określił występ obrońcy Southampton komentujący mecz w TVP Mateusz Borek. Nic dodać, nić ująć. Jest szansa, że da się żyć bez Kamila Glika, choć może jeszcze nie na Euro 2021.