- Młodzież wygląda w tych ubraniach, jak robotnicy. One są okropne - mówi o mundurkach szkolnych matka jednego z uczniów Gimnazjum nr 1 w Świeciu.
<!** Image 2 align=right alt="Image 63494" sub="Spora grupa uczniów nie jest zadowolona z wyglądu swoich mundurków. /Fot. Barbara Winowiecka">Zły krój, sztywny materiał, zero estetyki i wysoka cena. To główne zarzuty, jakie mundurkom stawiają rodzice uczniów „jedynki”. Według nich, te stroje zupełnie nie nadają się do szkoły.
- Nie miałam pojęcia, jak ten mundurek będzie wyglądał - mówi jedna z matek. - Gdy go zobaczyłam, to się przeraziłam. Nic mi się w nim nie podoba. Jest tak mało estetyczny, że aż mi przykro, że moje dziecko musi w tym stroju chodzić. Nie jestem przeciwna mundurkom, ale chciałabym, żeby wyglądały porządnie. Zapłaciłam za niego aż 60 złotych i chyba mam prawo czegoś wymagać? W innych szkołach ceny były zdecydowanie niższe, a mundurki ładniejsze. Trochę to dziwne.
<!** reklama left>Inni rodzice również są niezadowoleni z nowych strojów swoich dzieci. Skarżą się, że wszelkie ich uwagi i pretensje są przez kierownictwo szkoły bagatelizowane. Dodają, że nie mieli żadnego wpływu na wygląd mundurka. Sprawę załatwiła rada, która składała się głównie z rodziców uczniów klas trzecich, którzy ukończyli już szkołę. - Ja tych mundurków nie wybrałam - odpowiada na zarzuty Sabina Janiszewska, dyrektorka Gimnazjum nr 1 w Świeciu. - To właśnie rodzice i uczniowie mieli na to decydujący wpływ. W radzie są przedstawiciele wszystkich klas i to oni wraz z młodzieżą wybrali wzór. Najłatwiej powiedzieć, że nie było na ten temat informacji. Otóż przeciwnie, były. Widocznie rodzice się tym nie interesowali.
<!** Image 3 align=right alt="Image 63494" sub="Dyrektorka Gimnazjum nr 1 w Świeciu, Sabina Janiszewska, mówi, że w gust wszystkich trafić, niestety, nie można. /Fot. Barbara Winowiecka">Jak dodaje Sabina Janiszewska, trudno trafić w gust wszystkich. Przekonuje, że to nie jest tak, iż wszyscy są niezadowoleni z wyglądu strojów, a tylko pewna grupa. Zdaniem szefowej „jedynki”, stroje są ładne, a ich atutem jest wytrzymałość. Z tym wiąże się wysoka cena - bowiem mundurki zostały uszyte z porządnego materiału. Co ciekawe, szkoła ma je w trzech kolorach: bordowym dla pierwszych klas, zielonym dla drugich i niebieskim dla trzecich.
To jednak dla rodziców wcale nie jest najważniejsze. Wielu z nich złożyło już reklamacje.
- Choć stroje szyła firma ze Świecia, to jednak rodzice musieli brać miarę ze swoich dzieci - mówi jedna z matek. - Z tego powodu wyszło wiele błędów.
Sabina Janiszewska zapewnia, że wszelkie reklamacje są przyjmowane i na bieżąco realizowane. Według niej, jeżeli większość zadecyduje, że nie chce takiego stroju, to będzie go można w przyszłym roku zmienić.
Opinie uczniów Gimnazjum nr 1 są w tej kwestii podzielone. Jednak znacznej części stroje się nie podobają. - Nie odpowiada nam materiał i krój - mówią uczennice drugiej klasy. - Jesteśmy bardzo niezadowolone z jego wyglądu, no, ale musimy w nim chodzić. Uniform jest bardzo gruby i jest nam w nim za gorąco. Poza tym, nikt nas nie pytał o to, jaki chciałybyśmy mundurek.