Polska rozpocznie rywalizację w grupie C meczem z Meksykiem we wtorek. Cztery dni później zagra z Arabią Saudyjską, a 30 listopada - z Argentyną.
- Marzeniem każdego chłopca jest zagrać w wielkim turnieju. Jestem bardzo podekscytowany i mogę chyba powiedzieć to samo w imieniu całego zespołu. Na co dzień w Premier League zmagam się z presją, a w drużynie narodowej jest ona jeszcze większa. Presja mnie motywuje. Chciałbym udowodnić swoją jakość na wielkiej scenie - podkreślił urodzony w Slough pod Londynem piłkarz Aston Villi. - Dobrze jest być na słońcu, a nie ciągle w deszczu - dodał z uśmiechem.
W ubiegłym tygodniu minął dokładnie rok od debiutu Casha w reprezentacji Polski - 12 listopada 2021 wszedł na boisko w 64. minucie spotkania eliminacji MŚ w Andorze. - Na zawsze zapamiętam ten dzień, był wyjątkowy dla mnie i całej mojej rodziny. Wyjazd do Andory, może nie za dobra murawa, ale... było fantastycznie. Dobrze też, że zakończyło się naszym zwycięstwem. Spotkałem się z wspaniałymi reakcjami na fakt, że postanowiłem reprezentować Polskę, także w Anglii. Nie wiem, jak mogę odwdzięczyć się za to wsparcie. Powitano mnie z otwartymi ramionami. Cieszę się każdą chwilą. To mój pierwszy duży turniej i nie mogę się doczekać pierwszego występu - powiedział Cash.
Jego zdaniem Polska jest lepszym zespołem od Meksyku. - Każdy mecz w tym turnieju jest niesamowicie ważny. W tym pierwszym, z Meksykiem, musimy wywalczyć pozytywny wynik. Robimy wszystko, co możemy, żeby dobrze się na to przygotować. Analizowaliśmy grę Meksyku wczoraj i dziś. To świetny zespół, ale my też musimy wierzyć, że nie brakuje nam talentów w żadnej formacji - podkreślił.
Zapewnił też, że nie odczuwa na razie trudów związanych z ciepłym klimatem Kataru. - Upały mi nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie - jest całkiem przyjemnie. W Anglii leje cały czas, więc miło spędzić trochę czasu na słońcu. Na razie trenowaliśmy tylko po południu, od 17, i nie miałem żadnych problemów - poinformował.
Barw Aston Villi broni także m.in. argentyński bramkarz Emiliano Martinez, który znalazł się w kadrze "Albicelestes" na katarski mundial. - Nie robiliśmy żadnego zakładu. Poprosiłem go tylko o koszulkę Messiego, jeśli będzie to możliwe. Jesteśmy kolegami z drużyny, ale jak wyjdziemy tu na boisko, będziemy rywalami - zapewnił Cash.
Obecny na konferencji Nicola Zalewski rozmawiał a dziennikarzami po polsku, Cash - po angielsku. Zawodnik Aston Villi przyznał, że nie spodziewa się, aby w najbliższym czasie był w stanie wypowiedzieć się po polsku. - Kiedy słucham (Zalewskiego), to myślę sobie: "Tak to chyba nigdy nie będę umiał". Ale to niezła zabawa, bo jak jemy razem posiłki, to koledzy próbują mnie nauczyć trochę polskiego, ale jest bardzo trudny. Największe problemy mam z wymową. Znam trochę polskich słów..., ale zachowam je na później - powiedział z uśmiechem.
Władze Kataru cofnęły zgodę na sprzedaż piwa wokół stadionów mistrzostw świata. Decyzja zapadła na dwa dni przed rozpoczęciem turnieju. - Każdy kibic piłki nożnej chciałby mieć możliwość napicia się piwa. To na pewno rozczarowujące - dodał Cash.
Mecz otwarcia mundialu w Katarze odbędzie się w niedzielę. Wówczas gospodarze zagrają z Ekwadorem. (PAP)
REPREZENTACJA w GOL24
Ile zarabia Czesław Michniewicz? Zarobki selekcjonerów na mu...
