MŚ 2022. Polska - Arabia Saudyjska 2:0
Na pytanie przed kamerami TVP Sport co było trudniejsze? Obrona rzutu karnego czy obrona dobitki, Wojciech Szczęsny powiedział: - Tą dobitkę zdecydowanie trudniej było obronić. Ale wydaje mi się, że nie byłaby uznana bramka, bo ten zawodnik, który uderzał stał przy mnie jak karny był wykonywany.
- Oglądaliśmy ich karne. Wiedzieliśmy, że strzelec czeka na ruch bramkarza - zdradził Szczęsny pytany o to, czym kierował się przy obronie strzału z jedenastu metrów Salem Al Dawsari'ego. - Mój pierwszy był ruch w lewo. No cóż... nabrał się. Fajnie!
- Narzekaliście na lagę, to dałem jedno dobre podanie. Co miałem zrobić? - Zaśmiał się Szczęsny pytany o gola Piotra Zielińskiego, którego był inicjatorem. Bowiem to podanie bramkarza Juve od bramki rozpoczęło akcję bramkową Polaków na 1:0. - Moje lagi są zawsze precyzyjne.
Co dało Biało-Czerwonym to zwycięstwo? - Poczucie wartości. Mnie osobiście trochę szkoda, że skończyło się na 2:0. Te bramki później mogą mieć znaczenie. Można było skończyć ten mecz wyżej w ostatnich minutach. Ale fajnie w końcu wygrać mecz o coś na mundialu. Nie zdarzyło nam się to od bardzo dawna (1:0 wygrana z Portugalią w 1986 roku - red.). Naprawdę fajne uczucie.
- Żeby Lewy doszedł do mojego poziomu to musiałby tą sytuację w 90. minucie wykorzystać. Na razie wykonał połowę swojej roboty - zakończył z uśmiechem Szczęsny.
MUNDIAL 2022 w GOL24
MŚ 2022. Kibice z Polski na meczu z Arabią Saudyjską. Na try...
