Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morowe wywczasy borowe [KRONIKA BYDGOSKA]

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Jarosław Reszka Filip Kowalkowski
Nie ma tygodnia, a ostatnio nawet dnia, byśmy nie otwierali szeroko ust przerażeni wyczynami terrorystów. Kurorty nad Morzem Śródziemnym i europejskie metropolie stały się niebezpieczne.

Wobec tego pierwszy raz od blisko 20 lat na cel wakacyjnego wypadu nie wybrałem zagranicy, lecz… Okoniny Nadjeziorne. Kto jeszcze nie poznał tej wioseczki w Borach Tucholskich, leżącej parę kilometrów od Śliwic, powinien czym prędzej nadrobić zaległości. Dlaczego czym prędzej? Bo i Okoniny zaczęły się zmieniać, co nie znaczy, że wyłącznie na dobre.

Dziś miejscowość położona nad Jeziorem Okonińskim, które szybkim krokiem obejść można w 2,5 godziny, stanowi interesującą mieszaninę starego i nowego. Częściowo wciąż tkwi w PRL-u, częściowo zmierza w stronę kurortu. Ot, na przykład ośrodek, w którym zamieszkałem tego lata. Jeszcze niedawno należał do gminnych spółdzielni, teraz ma nowego właściciela - Fundację Sue Ryder. Misją fundacji jest niesienie pomocy cierpiącym. W Okoninach najpierw jednak pomoże dobrze sytuowanym sybarytom - właśnie kończyła dla nich budowę nad jeziorem apartamentów w bungalowach po 250 zł od doby. Z lekką zazdrością zerkałem na ich wyposażenie, sam zakwaterowany w „hotelowej” części ośrodka, części zapuszczonej, w której wszystko trzymało się na słowo honoru, a do luksusów zaliczyć można było jedynie prysznic (przez pierwszą dobę bez ciepłej wody, bo obsługa zapomniała włączyć wspólny bojler w sąsiednim pokoju) i lodówkę (z początku zepsutą, wymienioną na sprawną po mojej interwencji). Dojazd do ośrodków wczasowych nad jeziorem też budzi mieszane uczucia. Najpierw dziura na dziurze, załatane byle jak, a na finiszu kilometr prostego jak drut, nowiutkiego unijnego asfaltu z chodnikiem i stylowymi latarniami.

Okoniny Nadjeziorne w letniej krasie. Czy i tu za parę lat będzie wczasowy zgiełk i blichtr? I czy będzie wówczas tak samo bezpiecznie i cicho?
Okoniny Nadjeziorne w letniej krasie. Czy i tu za parę lat będzie wczasowy zgiełk i blichtr? I czy będzie wówczas tak samo bezpiecznie i cicho?
Jarosław Reszka

I gdzież tu zapowiadane plusy ośrodka i Okonin? Otóż ośrodek w połowie lipca był p-u-s-t-a-w-y. Piękne widoki, czysta woda w jeziorze, kurki w lesie, spokój i cisza… Czy da się to wszystko zachować, gdy zjadą letnicy do apartamentów? Prywatyzacja terenów wokół jeziora sama w sobie była dla mnie zagadką. W dużych ośrodkach wczasowych można było zauważyć małe, ogrodzone płotami prywatne enklawy, ciasno otoczone przez domki campingowe pod wynajem. W innych punktach nad jeziorem dostrzegałem z kolei potężne działki za ogrodzeniem, na których nowi właściciele postawili stosunkowo skromne domki - skromne prawdopodobnie dlatego, że to obszar Tucholskiego Parku Krajobrazowego i o zgodę na pobudowanie dużego domu niełatwo.

Wygodnickim utrudni też wypoczynek w Okoninach cyfrowa izolacja. Nie uświadczysz tu strefy Wi-Fi. W pobliżu jeziora jest tylko jeden lokal, w którym za posiłek można zapłacić kartą - za to karmią tam tanio i smacznie. Gotówką musiałem też płacić za mój „hotelowy” pokój. Nawet w siedzibie gminy - Śliwicach - znalazłem tylko jeden sklep honorujący karty i jeden, jedyny bankomat. Gdyby się zepsuł, po finansowy ratunek trzeba by się udać aż do Tucholi, czyli pokonać prawie 30 km. Dopóki Śliwice i okolice nie uporają się z tymi mankamentami, na turystyczny boom raczej nie mają co liczyć. Z drugiej strony, taki boom prawdopodobnie przepędziłby znad Jeziora Okonińskiego jego dzisiejszych miłośników: rodziny z małymi dziećmi (duże dzieci zwariowałyby bez Wi-Fi), wędkarzy, grzybiarzy i leśnych włóczykijów. Coś za coś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!