Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi nie chcą czekać na autobus - a seniorzy nie cierpią przesiadek

Michał Sitarek
Pracownicy ZDMiKP oraz pasjonaci miejskiej komunikacji mają zaprojektować nowy układ linii autobusowych i tramwajowych. Oceni go firma konsultingowa.

<!** Image 3 align=none alt="Image 214861" >

**Pracownicy ZDMiKP oraz pasjonaci miejskiej komunikacji mają zaprojektować nowy układ linii autobusowych i tramwajowych. Oceni go firma konsultingowa.**

Odbyło się pierwsze spotkanie z udziałem ekspertów na temat stworzenia w przyszłym roku nowej siatki połączeń autobusowych i tramwajowych. Może się to skończyć rewolucją. Za punkt wyjścia w dyskusji przyjęto, że w Bydgoszczy nie ma żadnych linii i trzeba trasy tramwajowe i autobusowe zaprojektować od zera. Członkiem zespołu został także dziennikarz „Expressu” Michał Sitarek.

<!** reklama>

Musi być lepiej

Wiceprezydent Bydgoszczy, Łukasz Niedźwiecki, który powołał zespół uważa, że istnieje duża szansa na zaprojektowanie systemu komunikacyjnego bardziej przyjaznego dla pasażerów. Nie ukrywał jednak, że zadanie jest bardzo trudne. - Na razie nie zamierzam uczestniczyć w pracach zespołu, aby nie ograniczać pomysłów możliwościami budżetowymi. Jeśli uda się wypracować nową lepszą koncepcję komunikacji miejskiej, zostanie ona przedstawiona firmie konsultingowej, która podda ją dokładnej analizie ekonomicznej. Mówimy o rozwiązaniu na wiele lat, które wiąże się z wydawaniem setek milionów złotych z budżetu miasta. Dopuszczam, że komunikacja może kosztować więcej, ale musi przyciągnąć większą liczbę pasażerów - akcentował prezydent.

Pracą zespołu kieruje Rafał Malewski z wydziału transportu publicznego. - Są miasta, które zdecydowały się na duże zmiany i notują większą liczbę osób korzystających z komunikacji publicznej. Są to na przykład Kraków i Lublin. Zakładamy, że w Bydgoszczy wiele rzeczy uda się poprawić. Prace zakończymy w ciągu 2-3 miesięcy.

- Cieszę się, że miasto dojrzało do tak ważnej decyzji jak budowa nowej siatki połączeń. Bydgoszcz tego potrzebuje, ponieważ przez kilkadziesiąt lat przeprowadzano jedynie niewielkie korekty lub wydłużano funkcjonujące trasy. Nie ukrywam jednak, że wdrożenie nowego systemu może okazać się trudne. Należy liczyć się z tym, że wielu pasażerów jest przyzwyczajonych do obecnych rozwiązań. Jednak stworzenie systemu A+T i odsunięcie linii pospiesznych od trasy linii tramwajowej doskonale się sprawdziło. Na początku budziło to wiele emocji - mówi Krzysztof Ziętara ze Stowarzyszenia Rozwoju Transportu Publicznego w Bydgoszczy.

Będą niezadowoleni

W czasie prac uwzględniane ma być obecne zainteresowanie liniami oraz oczekiwania jak największych grup pasażerów. Specjaliści podkreślają jednak, że nie sposób będzie sprostać wszystkim wymaganiom bydgoszczan.

- Gdy na Facebooku zrobiliśmy sondę na temat tego, co jest najważniejsze przy planowaniu tras, okazało się, że internauci wybrali częstotliwość kursowania. Przesiadki, jeśli są dobrze zorganizowane, nie stanowią większego problemu. Zdajemy sobie jednak sprawę, że zupełnie inne preferencje będzie miała grupa starszych pasażerów. Dla nich kluczowe będą bezpośrednie połączenia bez przesiadek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!