Młodzieniec, który w tym miesiącu obchodził będzie siedemnaste urodziny, debiutuje w seniorskich zawodach o miano najlepszego dartera globu. W listopadzie ubiegłego roku sięgnął za to po tytuł młodzieżowego mistrza świata, rywalizacja o najwyższe cele nie jest więc mu obca. Niewielu chyba jednak spodziewało się, że w rywalizacji ze ścisłą światową czołówką zajdzie tak daleko.
Zmagania w mistrzostwach świata Littler rozpoczął od szybkiego zwycięstwa nad Holendrem Chrisem Kistem (3:0). w kolejnych rundach ogrywał kolejno: rodaka Andrew Gildinga (20. w rankingu) 3:1, Kanadyjczyka Matta Campbella i mistrza świata z 2007 roku - Holendra Raymonda van Barnevelda. W poniedziałkowym ćwierćfinale z kolei nie dał szans kolejnemu rodakowi, Brendanowi Dolanowi (5:1), który w rankingu PDC zajmuje 28. lokatę.
Już we wtorek czeka go najtrudniejsze wyzwanie - jego rywalem w walce o finał będzie doświadczony, 33-letni Rob Cross. Anglik to mistrz świata sprzed pięciu lat, który obecnie plasuje się na ósmym miejscu w światowym rankingu.
Jak donosi "The Sun", Littler, który jest najmłodszym w historii zawodnikiem w najlepszej czwórce mistrzostw świata, zwycięstwa świętuje w nietypowy sposób - zajadając się kebabem. Fakt ten postanowiła wykorzystać jedna z brytyjskich restauracji. Otóż zaoferowała ona darmowe kebaby do końca życia, jeśli tylko młodzian sięgnie po tytuł mistrza świata. Właściciele wyrazili nadzieję, że ich apetyczna propozycja dodatkowo zmotywuje Luke'a w rywalizacji o główną nagrodę.
Nietypowa oferta pojawiła się zanim jeszcze Anglik zameldował się w najlepszej ósemce turnieju. Obecnie do sięgnięcia po mistrzostwo młodzianowi brakuje jedynie dwóch wygranych pojedynków. Niewykluczone więc, że ofiarodawcy wkrótce będą musieli zacząć wywiązywać się z obietnicy. Premia finansowa za ewentualny tytuł (500 tysięcy funtów brytyjskich) byłaby więc w tym wypadku jedynie dodatkiem do smacznej nagrody.
