https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzowie ćwiczą w ciasnocie

Małgorzata Pieczyńska
Zacieki, pęknięcia na ścianach, ciasno - w takich warunkach ćwiczą uczniowie Zespołu Szkół nr 9 im. Bydgoskich Olimpijczyków. Na przekór temu, odnoszą sukcesy w sporcie.

Zacieki, pęknięcia na ścianach, ciasno - w takich warunkach ćwiczą uczniowie Zespołu Szkół nr 9 im. Bydgoskich Olimpijczyków. Na przekór temu, odnoszą sukcesy w sporcie.

<!** Image 2 align=right alt="Image 73854" sub="Uczniowie Zespołu Szkół nr 9 imienia Bydgoskich Olimpijczyków ćwiczą w niezbyt komfortowych warunkach. Sala gimnastyczna jest nie tylko mała, ale przydałby się tu remont / Fot. Tadeusz Pawłowski">W budynku przy ulicy Cichej 59 mieszczą się gimnazjum oraz liceum. Do placówki uczęszcza 940 uczniów, a lekcje wychowania fizycznego odbywają się w 52 grupach. - Mamy klasy o profilu lekkoatletycznym, piłkarskim i kajakarskim, lecz sala gimnastyczna nie odpowiada naszym potrzebom. To standard, że ćwiczą w niej jednocześnie dwie grupy - mówi Jan Szczepkowski, wicedyrektor szkoły ds. sportu. - WF odbywa się też na korytarzu. Niektóre klasy korzystają z sal SP nr 20 i Polonii. Dzięki uprzejmości księdza proboszcza, uczniowie trenują również w parafialnej siłowni - dodaje.

Mimo trudności, szkoła może poszczycić się znakomitymi wychowankami (m.in. lekkoatletka Marika Popowicz i piłkarz Wojciech Łobodziński). Obecnie jej uczniem jest kajakarz Krzysztof Tusień, czterokrotny medalista mistrzostw Polski juniorów. - W tej sali nie ma mowy o porządnej rozgrzewce. Zanim rozpocznę bieg, już muszę hamować. Na szczęście, niedługo wiosna i wyjdziemy na boisko.

<!** reklama>Dyrekcja placówki od dawna zabiega o budowę nowej sali gimnastycznej. - Marzy nam się obiekt o wymiarach 40 na 20 metrów. Wiemy, że w Bydgoszczy są szkoły, w których uczniowie trenują w jeszcze gorszych warunkach, ale u nas uczy się wielu sportowców. Poza tym, sala mogłaby służyć też mieszkańcom osiedla Bielawki - podkreśla Barbara Szwajkowska, dyrektorka ZS nr 9. - W grudniu ubiegłego roku odbyło się u nas posiedzenie komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki. Gościliśmy też przedstawicieli Rady Osiedla Bielawki oraz panią prezydent Lucynę Kojder-Szwedę. Wszyscy obiecali pomoc.

Na inwestycję potrzeba około 10 mln złotych. Miasto nie ma jednak pieniędzy. - Obecnie trwa budowa sześciu sal gimnastycznych. Na ten cel wydamy ponad 60 milionów złotych - mówi Lucyna Kojder-Szweda, wiceprezydent Bydgoszczy. - Znamy osiągnięcia uczniów z ulicy Cichej. Wielu z nich trenuje w klubach i wiemy, że doskonale promują miasto na arenach międzynarodowych. Zasługują na to, aby ćwiczyć w komfortowych warunkach i chcemy im pomóc. Być może, uda się pozyskać pieniądze w ramach „Bydgoskiego Programu Podnoszenia Standardów Funkcjonowania Placówek Oświatowych”. Jeśli inwestycja zostanie zaplanowana w budżecie, to hala powinna powstać w ciągu trzech lat. Ale najpierw musimy mieć pewność, że będą pieniądze.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski