Mistrz Robert Kubica zakończył sezon ELMS na drugim miejscu. Groźny wypadek w Portugalii

Robert Kubica jako pierwszy zasiadł za kółkiem pojazdu Oreca-07 Orlen Team WRT. Skutecznie polepszał pozycję zespołu, awansując z piątego na trzecie miejsce. Krótko przed zakończeniem swojego przejazdu objął nawet prowadzenie, ale to dlatego, że kierowcy przed nim zjeżdżali do alei serwisowej.

Po polskim kierowcy pojazd trafił w ręce Yifeia Ye. Chińczyk spisał się rewelacyjnie, obejmując prowadzenie w kategorii LMP2. Trzeciemu kierowcy załogi, Louisowi Deletrazowi, nie udało się obronić pozycji i Orlen Team WRT zakończył ostatnią rundę European Le Mans Serie na drugiej pozycji.

Czterogodzinny wyścig w Portugalii na pół godziny został przerwany za sprawą groźnie wyglądającego wypadku na prostej start-meta. Najpierw w samochodzie Duqueine Team, którym jechał akurat Memo Rojas, odpadło koło i pojazd zaczął się kręcić. Kierowcy jadący w jego okolicy musieli uważać, by nie doszło do kolizji. Szczęścia nie miał Andreas Laskaratos. Grek autem zespołu 1 AIM Villorba Corse wjechał w barierę przy wjeździe do alei serwisowej. Po chwili wyszedł z pojazdu o własnych siłach. - Jestem zszokowany, ale wygląda na to, że cały - poinformował Grek w rozmowie z mediami ELMS. W tym czasie Kubica był na torze.

Wyścig w Portimao w kategorii LMP 2 wygrał United Autosports.

Kubicę w tym roku czeka jeszcze występ w zespole High Class Racing w czterogodzinnym wyścigu z cyklu World Endurance Championship w Bahrajnie (30 października i 6 listopada). Następnie praca dla zespołu Alfa Romeo w Formule 1 jako kierowca rezerwowy.