https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Milion pasażerów za milionami euro

Sławomir Bobbe
Zapowiedzi marszałka Piotra Całbeckiego o wykreśleniu z listy kluczowych dla województwa inwestycji bydgoskiego Portu Lotniczego podgrzały toruńsko-bydgoskie animozje.

Zapowiedzi marszałka Piotra Całbeckiego o wykreśleniu z listy kluczowych dla województwa inwestycji bydgoskiego Portu Lotniczego podgrzały toruńsko-bydgoskie animozje.

<!** Image 3 align=right alt="Image 39743" sub="Czy konflikt o pieniądze z Unii Europejskiej może zaszkodzić bydgosko-toruńskiej współpracy regionalnej? ">Oburzona jest sejmikowa opozycja, a parlamentarzyści ślą listy do marszałka. W tym czasie bydgoski port przegrywa kolejną walkę o pieniądze. Złożona przez dwójkę posłów SLD, Grażynę Ciemniak i Sławomira Jeneralskiego, poprawka do budżetu na 2007 rok, zakładająca przeznaczenia 40 milionów złotych na modernizację portów lotniczych w Bydgoszczy i Łodzi, nie znalazła uznania Komisji Finansów Publicznych, która ją odrzuciła.

Protesty parlamentarzystów

Posłanka Sojuszu nie kryje swojego zaniepokojenia.

- Dopóki pan marszałek nie będzie miał pisemnej decyzji rządu o umieszczeniu w Programie Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko finansowania Portu Lotniczego w Bydgoszczy, nie wolno zabierać 47 milionów euro, przeznaczonych na jego rozbudowę - pisze w liście do Piotra Całbeckiego. - Oznaczałoby to degradację lotniska, a nawet zmarnowanie szansy ujęcia go w sieci TEN-T (Transeuropejskich Korytarzy Transportowych). Dopiero gdy port się w niej znajdzie, będzie mógł korzystać ze środków z Funduszu Spójności, skąd pochodzą pieniądze na rozbudowę lotnisk w sieci TEN-T.

W Łodzi inaczej

Poza siecią znalazł się również Port Lotniczy w Łodzi. Może jednak liczyć na życzliwość sejmiku wojewódzkiego.

<!** reklama left>- Nasze potrzeby określamy na 150 milionów złotych. Od kilku miesięcy udziałowcem portu jest także marszałek, wcześniej było to głównie miasto Łódź - mówi Leszek Krawczyk, prezes łódzkiego portu. - Na razie udało nam się pozyskać 25 milionów złotych na pas startowy i posterunek straży pożarnej. Powiedzmy sobie jednak otwarcie, że pieniądze z budżetu dla nas nie istnieją, dopóki nie zostaniemy wpisani do sieci TEN-T, a to nastąpi dopiero w 2010 roku.

Wielkie rozczarowanie

Zawiedzeni są ci, którzy sądzili, że raz „zaklepane” pieniądze dla Bydgoszczy są już nie do ruszenia. Tak twierdził kilka miesięcy temu marszałek Waldemar Achramowicz.

- Można wrócić do starej listy kluczowych projektów. Musiałoby się to odbywać w sposób odwrotny do jej powstawania, włącznie z ponownymi konsultacjami społecznymi - mówi Jacek Kuźniewicz, dyrektor Departamentu Wdrażania Programów Regionalnych Urzędu Marszałkowskiego. Okazuje się jednak, że nawet gdy miliony euro zostaną portowi przyznane, możemy ich nie dostać.

- Żeby wykorzystać 47 milionów, trzeba mieć 50-procentowy wkład własny, bo to jest projekt komercyjny - zauważa dyrektor Kuźniewicz. - Pamiętajmy, że pieniądze najpierw trzeba wyłożyć, bo Unia refunduje jedynie koszty inwestycji. Trudno powiedzieć, kiedy te środki mogłyby być uruchomione, najpierw port musiałby przygotować wniosek i określić, kiedy będzie gotów rozpocząć prace.

Szefostwo portu jest rozdarte. - Według naszych informacji nie będziemy mogli skorzystać z pieniędzy na TEN-T. Marszałek jednak zapewnia, że jest nas w stanie wpisać tam nawet w roku 2007. Lepiej, gdybyśmy mogli mieć dostęp do tych funduszy, bo jest ich po prostu więcej. Jeśli to się jednak nie uda, to nie sądzę, żeby odcięto nas od pieniędzy regionalnych - uważa Andrzej Ilków, wiceprezes Portu Lotniczego.

Port Lotniczy intensywnie przygotowuje się do pozyskania unijnych pieniędzy, ale żeby je zdobyć, będą musieli pojawić się nowi akcjonariusze, albo, co jest mniej prawdopodobne, obecni (a zwłaszcza bydgoski Urząd Miasta) zwiększą swoje udziały. - Podpisaliśmy już z duńskimi partnerami listy intencyjne. Wszystko wskazuje na to, że wpuścimy do portu prywatny kapitał. W liście intencyjnym poruszyliśmy też kwestie wkładu własnego do środków unijnych. Duńczycy wzięli to na siebie - uspokaja Andrzej Ilków i zapowiada: - W połowie grudnia zaprezentujemy plan generalny rozwoju lotniska. Zakłada on budowę cargo, rozwój nowych połączeń lotniczych, dzięki którym w roku 2013 z portu będzie korzystać milion pasażerów, a także wiele drobniejszych inwestycji, jak przeniesienie strażackiej remizy, oznakowanie pionowe i system nawigacji na lotnisku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski