Zamiast whisky sprzedawał spirytus z colą
Funkcjonariusz żnińskiej komendy wracając po służbie do domu, zauważył mężczyznę, który w centrum Żnina zaczepiał przechodniów i oferował im do sprzedaży alkohol. Poinformował o tym fakcie dyżurnego, który na miejsce skierował funkcjonariuszy. Policjanci przyłapali 39-latka w momencie, gdy próbował sprzedać alkohol w jednym z lombardów. Mundurowi w plecaku mężczyzny znaleźli 9 butelek o pojemności litra oznaczonych etykietami znanych producentów whisky. Dodatkowo na każdej z nich znajdowały się banderole z polskimi znakami akcyzy o takim samym numerze. Sposób ich wykonania wskazywał jednoznacznie na ich podrobienie. Natomiast w butelkach nie znajdowała się whisky, lecz mieszanina spirytusu z colą. Nielegalne produkty zostały zabezpieczone.
Zobacz także: Nielegalny tytoń i skradzione motocykle z Niemiec. Akcja w Bydgoszczy i Solcu Kujawskim [materiał policyjny]
39-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Następnego dnia (18 maja) usłyszał zarzut z Kodeksu Karnego Skarbowego dotyczący przechowywania i przenoszenia wyrobów akcyzowych oznaczonych etykietami znanych marek z podrobionymi znakami akcyzy oraz zarzut z Ustawy Prawo Własności Przemysłowej dotyczący obrotu alkoholem oznaczonym podrabianymi znakami towarowymi. Z nielegalnego procederu mężczyzna uczynił sobie stałe źródło dochodu. Teraz czeka go proces w sądzie. Grozi mu wysoka grzywna, kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 5 lat, albo obydwie te kary łącznie.
Zamiast whisky sprzedawał spirytus z colą
Funkcjonariusz żnińskiej komendy wracając po służbie do domu, zauważył mężczyznę, który w centrum Żnina zaczepiał przechodniów i oferował im do sprzedaży alkohol. Poinformował o tym fakcie dyżurnego, który na miejsce skierował funkcjonariuszy. Policjanci przyłapali 39-latka w momencie, gdy próbował sprzedać alkohol w jednym z lombardów. Mundurowi w plecaku mężczyzny znaleźli 9 butelek o pojemności litra oznaczonych etykietami znanych producentów whisky. Dodatkowo na każdej z nich znajdowały się banderole z polskimi znakami akcyzy o takim samym numerze. Sposób ich wykonania wskazywał jednoznacznie na ich podrobienie. Natomiast w butelkach nie znajdowała się whisky, lecz mieszanina spirytusu z colą. Nielegalne produkty zostały zabezpieczone.
Zobacz także: Nielegalny tytoń i skradzione motocykle z Niemiec. Akcja w Bydgoszczy i Solcu Kujawskim [materiał policyjny]
39-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Następnego dnia (18 maja) usłyszał zarzut z Kodeksu Karnego Skarbowego dotyczący przechowywania i przenoszenia wyrobów akcyzowych oznaczonych etykietami znanych marek z podrobionymi znakami akcyzy oraz zarzut z Ustawy Prawo Własności Przemysłowej dotyczący obrotu alkoholem oznaczonym podrabianymi znakami towarowymi. Z nielegalnego procederu mężczyzna uczynił sobie stałe źródło dochodu. Teraz czeka go proces w sądzie. Grozi mu wysoka grzywna, kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 5 lat, albo obydwie te kary łącznie.
Zamiast whisky sprzedawał spirytus z colą
Funkcjonariusz żnińskiej komendy wracając po służbie do domu, zauważył mężczyznę, który w centrum Żnina zaczepiał przechodniów i oferował im do sprzedaży alkohol. Poinformował o tym fakcie dyżurnego, który na miejsce skierował funkcjonariuszy. Policjanci przyłapali 39-latka w momencie, gdy próbował sprzedać alkohol w jednym z lombardów. Mundurowi w plecaku mężczyzny znaleźli 9 butelek o pojemności litra oznaczonych etykietami znanych producentów whisky. Dodatkowo na każdej z nich znajdowały się banderole z polskimi znakami akcyzy o takim samym numerze. Sposób ich wykonania wskazywał jednoznacznie na ich podrobienie. Natomiast w butelkach nie znajdowała się whisky, lecz mieszanina spirytusu z colą. Nielegalne produkty zostały zabezpieczone.
Zobacz także: Nielegalny tytoń i skradzione motocykle z Niemiec. Akcja w Bydgoszczy i Solcu Kujawskim [materiał policyjny]
39-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Następnego dnia (18 maja) usłyszał zarzut z Kodeksu Karnego Skarbowego dotyczący przechowywania i przenoszenia wyrobów akcyzowych oznaczonych etykietami znanych marek z podrobionymi znakami akcyzy oraz zarzut z Ustawy Prawo Własności Przemysłowej dotyczący obrotu alkoholem oznaczonym podrabianymi znakami towarowymi. Z nielegalnego procederu mężczyzna uczynił sobie stałe źródło dochodu. Teraz czeka go proces w sądzie. Grozi mu wysoka grzywna, kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 5 lat, albo obydwie te kary łącznie.
