https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto kończy przejmowanie dróg na terenie byłego Zachemu - czas na remonty

Wojciech Mąka
Zachem do rekultywacji
Zachem do rekultywacji Tomasz Czachorowski
Miasto finalizuje udostępnienie przedsiębiorcom dróg na terenie dawnych Zakładów Chemicznych Zachem. To w sumie 18 działek o powierzchni ponad dziewiętnastu hektarów.

W środę radni mają ustanowić tzw. służebność drogową, polegającą na prawie przejścia i przejazdu ulicami dawnego Zachemu. To formalność. Dotyczy ulic, które miasto kupiło od syndyka masy upadłościowej spółki Infrastruktura Kapuściska - prawnej spadkobierczyni upadłego Zachemu.

- Uchwała usprawni obsługę komunikacyjną na tych terenach, umożliwi podjęcie procesów inwestycyjnych,rozwijających potencjał gospodarczy, wpłynie na wzrost aktywności gospodarczej, a w tym zwiększenie liczby miejsc pracy - zaznacza Maria Drabowicz, dyrektor Wydziału Mienia i Geodezji bydgoskiego Urzędu Miasta.

Zmiana przepisów, którą uchwalą radni, umożliwi korzystanie z dróg prowadzących do działek, które miasto chce sprzedać inwestorom. Mowa tu o ulicach m.in. Strzeleckiej, Barwnikarskiej, Zacharewicza, Technicznej i Łukasiewicza.

Uchwała usprawni obsługę komunikacyjną na tych terenach, umożliwi podjęcie inwestycji. - Maria Drabowicz

Przypomnijmy, że bydgoscy drogowcy przejęli infrastrukturę bez żadnych opłat do końca bieżącego roku. Właśnie do końca roku planowane jest dokończenie rozmów o przejęciu dróg oraz trzech wiaduktów nad torami kolejowymi.

Drogowcy ustawią dodatkowe znaki i drogowskazy na najważniejszych skrzyżowaniach.

Dzięki podpisanej umowie kierowcy, dojeżdżający przede wszystkim do bydgoskiego parku przemysłowego, zyskają alternatywną trasę. Po zlikwidowaniu szlabanów do dawnych zakładów parku dojechać już można także od strony ul. Wojska Polskiego. Również mieszkańcy Łęgnowa zyskali lepsze połączenie z osiedlem Kapuściska i ul. Wojska Polskiego.

Nie jest jeszcze znana cena, którą ostatecznie ratusz zapłaci syndykowi za drogi. Nieoficjalnie mówi się, że po negocjacjach ustalono jej wysokość na 500 tys. zł.

- Wciąż jesteśmy przed inwentaryzacją ulic, musimy zbadać ich stan techniczny wtedy, kiedy już będą drogami publicznymi. Potem pomyślimy o remontach - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
cezar
niemiec zbudowal zachem i niemiec zlikwidowal,brawo polaczki
z
znawca
postawia znaki 5 /km/h/ cóz innego potrafia
j
jan
Syndyk powinien sprzedać te drogi za przysłowiową złotówkę, panie związkowcu chciałby pan jeszcze coś dostać, a może za to trucie miasta coś mu się należy i w ten sposób miasto się przyczyni do odtworzenia w tym miejscu bezpiecznych dla otoczenia miejsc pracy .
g
greysun
Ulica Strzelecka jest też na Górzyskowie. Proponuję zmienić nazwę tej "zachemowskiej", żeby nie robić zamieszania.
Z
Związkowiec
To jak to jest że 19 hektarów kupuje się za 500 tysięcy? Może mieszkańcy zrobią zbiórkę na wykup i będziemy pobierać opłaty za przejazd. Coś tu za mało Panie Syndyku? Może CBA się zainteresuje?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski