Urząd Miasta ogłosił przetarg na firmę, która zorganizuje tzw. Silent Disco. Ma to być najcichsza impreza sylwestrowa w historii tego miasta.
<!** Image 3 align=none alt="Image 223610" sub="Fot. Dariusz Bloch">
Silent Disco to nowa forma zabawy polegająca na tańcu i zabawie przy muzyce puszczanej nie z wielkich głośników, a za pomocą bezprzewodowych słuchawek, z których taneczne rytmy wpadają wprost do ucha.**Z takiego rozwiązania korzystali m.in. organizatorzy festiwalu Opener w Gdyni.
<!** reklama>
**Miasto szuka firmy, ktora zorganizuje taką nowatorską imprezę. Chodzi o zapewnienie około 800 bezprzewodowych zestawów słuchawkowych dla uczestników imprezy, ustawienie specjalnych telebimów, organizację związaną z podzieleniem strefy zabawy na dwa sektory.
SONDA: Czy impreza sylwestrowa „Silent Disco” na Starym Rynku to dobry pomysł?
**- Nikt nie będzie zmuszał uczestników do słuchania muzyki, której nie lubisz. Sami wybiorą swój ulubiony gatunek, dopasują do niego swoją energię i rytm - tłumaczą urzędnicy. - Postaramy się, by był to niezapomniany wieczór, spędzony niekoniecznie pod gołym niebem.800 bezprzewodowych słuchawek z wyborem 3 kanałów, umożliwiających słuchanie 3 różnych gatunków muzycznych, granych przez 3 dj ów – tak ma wyglądać Strefa Silent Disco i takie wymogi postawiliśmy przez firmami, które zdecydują się wystartować w przetargu.
Jak dodają pomysłodawcy idei bydgoskiego sylwestrowego Silent Disco, osoby, które preferują bardziej tradycyjną formę świętowania na Starym Rynku, będą mogły wsłuchać się we fragmenty koncertów emitowane na telebimie oraz podziwiać obraz ze strefy Silent Disco, który towarzyszył będzie zabawie. Oprócz tego, niedaleko dworca PKS zaplanowany jest pokaz sztucznych ogni.**