Mama chciała, aby został tancerzem towarzyskim, ale on wybrał boks. Po pięściarstwie poszedł w MMA, a teraz jest freak fighterem. Marcin Najman świetnie zresztą się w tej przestrzeni odnajduje, bo szum wokół siebie umie robić jak mało kto. A tak zwane "know how" - jak sam twierdzi - dał mu...Don King. Jednego z najbarwniejszych promotorów pięściarstwa na świecie Marcin Najman poznał kilkanaście lat temu w Miami. Kto jeszcze wywarł wpływ na życie i karierę Najmana? Komu dał zarobić i dlaczego nie może wyjść z Rolls-Royce'a? O tym wszystkim Marcin Najman opowiada nam w Instahistoriach.