W czwartek w nocy pogotowie zostało wezwane do nieprzytomnego mężczyzny. - Nasi ratownicy medyczni niezwłocznie dotarli na miejsce zdarzenia i wykonali niezbędne medyczne czynności ratunkowe. Stan pacjenta określono jako poważny, gdyż nie reagował zarówno na dotyk jak i ból - relacjonuje w Onecie Paulina Targaszewska z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Pacjent trafił na najbliższy SOR. Na jego ciele nie było widać żadnych obrażeń, ale był kompletnie nieprzytomny. Okazało się, że ma ok. 10 promili alkoholu we krwi. To ponad dwukrotnie więcej, niż wynosi dawka śmiertelna.
Jak podaje Onet.pl, mężczyzna po przyjeździe do szpitala miał odzyskać przytomność. Według portalu, zaczął się zachowywać agresywnie.
Do tej pory najwyższy zarejestrowany pomiar alkoholu we krwi wynosi 14,8 promila. Niechlubnym rekordzistą jest mężczyzna z Wrocławia, którego badano w 1995 roku. Pomiar powtarzano wtedy pięciokrotnie.
Źródło: Onet.pl
