We Francji trwa kobiecy mundial. O tym, jak imprezę nad Sekwaną skomentowało słynne czasopismo Charlie Hebdo pisaliśmy tutaj.
Mundial kobiet i Copa America to - oczywiście nie zapominając o Euro U-21 - dwie największe imprezy, jakie ogladają teraz kibice futbolu. Obie imprezy budzą wiele emocji, ale również porównań. Głównie tych związanych z pieniędzmi. One w piłce nigdy nie lubiły ciszy.
Zawodniczki wyglądają bardzo blado przy piłkarzach, ostatnio magazyn "France Football" porównał zwyciężczynię Złotej Piłki Adę Hegerberg do triumfatora Ballon d'Or w męskim wydaniu, czyli do Luki Modricia. Piłkarz Realu Madryt zarabia 17,5 raza więcej od atakującej Olympique Lyon. Norweżka zarabia 450 tys. euro, Chorwat - lekko ponad 7,5 mln.
Większą furorę robi jednak podział pieniędzy, który na swojej grafice zaproponowała Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ). Lionel Messi zarabia rocznie nawet 82 miliony dolarów, a wszystkie zawodniczki z siedmiu najlepszych lig świata - 42 miliony dolarów. Przebitka jednego człowieka nad piłkarkami, których jest prawie 1700 jest niesamowita.
- Musimy być lepiej cenione. Bo w przyszłości nie będzie takich zawodniczek, jak ja Cristiane i inne - mówi Marta, legendarna piłkarka reprezentacji Brazylii. Kobiecie Canarinhos pożegnały się już z turniejem we Francji, odpadając w rywalizacji z gospodarzami 1:2 w 1/8 finału.
