Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Medycyna na Uniwersytecie i Politechnice Bydgoskiej. Kto wyjdzie z tego jako wygrany?

Adam Willma
Adam Willma
Minister Przemysław Czarnek otwarcie wsparł pomysł utworzenia w Bydgoszczy nowych kierunków medycznych.
Minister Przemysław Czarnek otwarcie wsparł pomysł utworzenia w Bydgoszczy nowych kierunków medycznych. Tomasz Czachorowski
Środowisko akademickie nie przestaje komentować projektu utworzenia kierunków medycznych na Politechnice Bydgoskiej. Czy to nowy sposób na przejęcie kadr Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu?

O projekcie Politechniki Bydgoskiej zrobiło się głośno 23 lutego, kiedy senat tej uczelni poparł podjęcia działań zmierzających do uruchomienia kierunków medycznych. Pomysł uzyskał poparcie nie tylko samorządu Bydgoszczy i województwa, ale również ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka.

Z błogosławieństwem ministra Czarnka

- To nic dziwnego, że na politechnice będzie medycyna – zapewniał Przemysław Czarnek podczas wizyty w Bydgoszczy. - W Europie istnieje wiele uczelni technicznych, które kształcą inżynierów oraz lekarzy i personel medyczny. W ostatnim czasie, wniosek o utworzenie kierunku lekarskiego złożyła Politechnika Wrocławska. Drugą politechniką w kraju, która zajmie się kierunkami medycznymi będzie Politechnika Bydgoska.
Zadowolenia nie kryła wiceprezydent Bydgoszczy, Iwona Waszkiewicz.
Wielokrotnie zachęcaliśmy bydgoskie uczelnie do tworzenia kierunków medycznych. Bardzo się cieszę, że pan rektor podejmuje się tego zadania. Uczelnia może liczyć na nasze wsparcie - mówi wiceprezydent Waszkiewicz.

Szukanie wykładowców rozmowy ze szpitalami

Na jakim etapie jest sprawa?
- W ślad za wnioskiem o uruchomienie kierunku mu muszą być podpisane porozumienia i umowy z osobami, które prowadziłyby przedmioty - wyjaśnia prof. Szymon Różański, rzecznik Politechniki Bydgoskiej. - W drugiej kolejności musi być dyspozycja co do zaplecza praktycznego, czyli szpitali.
Czy to oznacza, że któryś z bydgoskich szpitali zyska status szpitala klinicznego?
- Z formalnego punktu widzenia możemy korzystać z wielu szpitali. Podobnie robi Collegium Medicum UMK, które również nie ogranicza się do dwóch szpitali - dodaje prof. Różański.

Dodajmy, że prof. Szymon Różański 1 marca został prorektorem Politechniki Bydgoskiej ds. rozwoju. Jego zadaniem będzie przede wszystkim organizacja Wydziału Medycznego.

W wariancie optymistycznym kierunek lekarski mógłby wystartować na Politechnice Bydgoskiej już w roku akademickim 2024/2025. Ponieważ na pierwszym roku studiów duża część przedmiotów ma charakter teoretyczny, dałoby to władzom uczelni jeszcze trochę czasu na tworzenie zaplecza szpitalnego.

"My nie mamy wsparcia lokalnych polityków"

Kontrowersja dotyczy głównie kadr. Choć w niektórych europejskich ośrodkach istnieją konkurencyjne uczelnie medyczne, dotyczy to raczej miast znacznie większych od Bydgoszczy.
- Każdy pomysł na zwiększenie liczby lekarzy w Polsce jest dobry i życzymy Politechnice powodzenia – mówi prof. Marcin Czyżniewski, rzecznik Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, którego częścią jest Collegium Medicum w Bydgoszczy. - Dla organizatorów będzie to na pewno duże wyzwanie organizacyjne. My rozwijamy się jako Collegium Medicum, ale nie ma żadnych przeszkód, żeby w jednym mieście istniały dwie uczelnie posiadające kierunki medyczne, choć zasoby kadry są ograniczone, więc pewnie potencjał obu uczelni będzie się w w jakimś zakresie znosił.

Nie ma jednak wątpliwości, że napięcie towarzyszące bydgoskiej inicjatywie udzieliło się również Toruniowi.
- Czytałem wypowiedź prof. Świątkowskiego, który na pytanie co będzie bazą kliniczną – mówi rzecznik UMK. - Pan profesor wymienił wszystkie bydgoskie szpitale, dodając że z czasem chodzi również szpitale Biziela i Jurasza. Chciałbym jednak podkreślić, że wyraźnie oddzielamy inicjatywę Politechniki Bydgoskiej od politycznej otoczki, która tej inicjatywie towarzyszy. Inicjatywie Politechniki oczywiście kibicujemy, jak każdej innej. My, niestety, nie mamy wsparcia lokalnych polityków z Bydgoszczy i rozumiemy, że na pewne rzeczy nie możemy liczyć. Sądzę, ze gdyby pomoc bydgoskich polityków była w połowie taka jak wsparcie toruńskich dla części toruńskiej UMK, Collegium Medicum byłoby na zupełnie innej pozycji. Gdyby politycy część tej energii, którą poświęcali na wprowadzanie od tyłu pewnych przepisów, przeznaczali na wsparcie Collegium, sytuacja wyglądałaby inaczej. Jednak rozumiem oczywiście, że polityka jest polityką.

Oderwanie Collegium Medicum - zamknięty temat

Z ostrożnością w sprawie inicjatywy Politechniki Bydgoskiej wypowiada się wicemarszałek Zbigniew Ostrowski (PO).
- Sieć usług medycznych w Polsce odczuwa deficyt kadr - zauważa wicemarszałek. - W chwili obecnej nie chodzi już tylko o pielęgniarki, ale również lekarzy. W takiej sytuacji każda inicjatywa, która docelowo spowoduje zwiększenie ich liczby, jest dobra. Uważam ten pomysł za interesujący, zwłaszcza w kontekście nasycenia współczesnej medycyny nowoczesnymi technologiami. Oczywiście, wszyscy mamy świadomość, że te działania odbywają się w określonym kontekście społecznym – w Bydgoszczy od dłuższego czasu trwa dyskusja o samodzielności uczelnianej. Nie ma możliwości, aby tę samodzielność uzyskać na bazie Collegium Medicum bez sprzeniewierzenia się autonomii uczelni. Ten temat, w sensie prawnym i organizacyjnym, należy uznać za zamknięty.

Kadry? Ale z zewnątrz

Według Zbigniewa Ostrowskiego hasła o „dramacie Bydgoszczy” w kontekście wchłonięcia Akademii Medycznej przez UMK nie przystają do rzeczywistości: - Przez 20 lat wydarzyło się w Collegium Medicum wiele dobrych rzeczy, a obecny status uniwersytetu (jako uczelni badawczej) wynosi ja na inny poziom.

Według wicemarszałka, o ile samo utworzenie nowego kierunku na Politechnice jest procedurą nieskomplikowaną w sensie prawnym, to kwestią otwartą pozostają sposoby pozyskania kadry.
- Jeśli przy wsparciu miasta pozyskane zostałyby kadry z innych ośrodków, pomysł taki uznałbym za dobry. Czekam na kolejny krok Politechniki i mam nadzieję, że niebawem poznamy szczegóły tego planu - dodaje wicemarszałek Ostrowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Medycyna na Uniwersytecie i Politechnice Bydgoskiej. Kto wyjdzie z tego jako wygrany? - Gazeta Pomorska