Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Medal jest wciąż w zasięgu Delecty

Marcin Karpiński
Rozgrywający Delecty Michał Masny specjalnie dla nas przed kolejną odsłoną batalii o brąz w PlusLidze. Dziś i jutro mecze, w których gospodarzem będzie Jastrzębski Węgiel. Po dwóch starciach jest 1:1. Dziś o godz. 18.00 trzecie spotkanie.

Rozgrywający Delecty Michał Masny specjalnie dla nas przed kolejną odsłoną batalii o brąz w PlusLidze. Dziś i jutro mecze, w których gospodarzem będzie Jastrzębski Węgiel. Po dwóch starciach jest 1:1. Dziś o godz. 18.00 trzecie spotkanie.
<!** reklama>
W czym upatrujecie szanse na korzystny wynik na obcym terenie?
Musimy lepiej wprowadzać piłkę do gry. Jeśli poprawimy zagrywkę i tym samym sprawimy rywalom problemy, możemy śmiało bić się o wygrane. W drugim meczu z Jastrzębiem u siebie w tym elemencie była spora różnica. Dzięki zagrywkom, ale też i przyjęciu goście mogli myśleć o zwycięstwie. Na ostatnich treningach przed wyjazdem do Jastrzębia często o tym mówiliśmy. Pod tym względem na pewno musimy się poprawić.

Na pewno byłoby też szkoda zmarnować świetny wynik po rundzie zasadniczej. Wprawdzie czwarte miejsce byłoby najlepszym wynikiem w historii klubu, ale to o brązowym medalu będzie się pamiętać przez długie lata...
Oczywiście, klub po raz pierwszy mógłby się pochwalić medalem. Poza tym, lepiej zakończyć ligę z jakimś krążkiem na szyi aniżeli z niczym. Możemy zapewnić kibiców, że wszyscy jesteśmy szalenie zdeterminowani, żeby wygrać rywalizację o trzecią lokatę.

Wygrywa Pan też dla rodziny, dzieci, bo widać po tatuażach na plecach, że jest Pan z nimi bardzo silnie związany?
Na boisku nie da się o tym myśleć. Jeśli chodzi o tatuaż, zawsze chciałem go zrobić.

Francuz Stephane Antiga w jednym z wywiadów powiedział, że jeszcze nie wiadomo, czy zostanie w Delekcie na kolejny sezon. A jak wygląda sprawa z drugim obcokrajowcem w bydgoskiej drużynie, czyli z Panem?
Podjęliśmy wstępne rozmowy, lecz jeszcze za wcześnie, by cokolwiek mówić. Trzeba poczekać do końca sezonu. W Bydgoszczy siatkówka stała się bardzo popularna. W tym roku trybuny były pełne. Sytuacja zmieniła się w porównaniu z tym, gdy przechodziłem do Delecty. Sądzę, że w maju wiele w mojej sprawie powinno się już wyjaśnić.

A jak ważna będzie kwestia szkoleniowca, bo przejęcie kadry siatkarek przez Piotra Makowskiego staje się powoli nieuchronne?
Ta sprawa również będzie bardzo istotna. To może być jeden z warunków decydujących o moim pozostaniu bądź odejściu z Bydgoszczy. Ale czy brak trenera Makowskiego będzie stratą dla klubu, trudno na razie powiedzieć. Owszem, coś się skończy, ale to nie jest tak, że z odejściem trenera zespół przestaje dobrze funkcjonować. Wszystko zależy od tego, jak ewentualnie nowy szkoleniowiec wszystko sobie poukłada.

O złoto walczą Asseco Resovia - ZAKSA. Kto zostanie mistrzem Polski?
To są tak wyrównane zespoły, że drobny szczegół może zaważyć o czyimś triumfie. W ekipie z Rzeszowa dużo zależy od Akhrema i Schopsa lub Bartmana, a w drugiej drużynie od Rouziera i Fontelesa. Każdy może wygrać...

Relacje z obu spotkań JW - Delecta będzie można wysłuchać na antenie radia PiK. Ewentualnie piąty pojedynek (gra się do trzech zwycięstw) zaplanowano na niedzielę w hali „Łuczniczka” o godz. 15.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!