- Tajniki toru poznaję już od dłuższego czasu, bo byłem w Paryżu na trzytygodniowym zgrupowaniu. Później był tydzień przerwy i znów zawitałem do stolicy Francji. W piątek wprowadziłem się do wioski olimpijskiej - relacjonuje Polaczyk, dla którego będzie to drugi występ olimpijski. Pierwszy zaliczył przed 12 lat w Londynie. Otarł się wówczas o medal, zajmując czwarte miejsce.
- Mieszkamy w wiosce olimpijskiej blisko Sekwany. Widoki są przepiękne. Pokoje skromne, a łóżka z kartonu, przeznaczone po zakończeniu igrzysk i paralimpijskich do recyklingu, są całkiem wygodne. Żywimy się w ogromnej stołówce. Oferta jest bogata, każdy wybierze coś dla siebie - opowiada.
- Tor slalomowy, na którym będę rywalizował w jedynkach i kayak crossie jest oddalony od wioski około godzinę jazdy samochodem bądź busem, które kursują co 15 minut. Pojazdy olimpijskie poruszają się po specjalnie wyodrębnionych pas busach, więc niestraszne są korki – zdradza slalomista. - Jestem w dobrej dyspozycji, co najważniejsze, nie mam żadnych kłopotów zdrowotnych. Pracowałem też mocno nad przygotowaniem mentalnym. Kto wytrzyma obciążenie psychiczne, poradzi sobie ze stresem i będzie miał też trochę szczęścia, będzie cieszył się z sukces - podkreśla Polakczy i dodaje: - Zaprzyjaźniłem się z tamtejszym torem. Pokonywałem go wielokrotnie, poznałem nurt wzburzonej wody. Nie znam tylko ustawienia bramek; zostaną rozstawione w przeddzień rozpoczęcia rywalizacji olimpijskiej. Będę mógł je pokonać, ale tylko „na sucho” czyli z brzegu. Na wodzie zaś, już w trakcie pierwszego przejazdu eliminacyjnego, który rozpocznie się 30 lipca o 16.00. Gdyby się nie powiodło zakwalifikować z tego przejazdu do półfinału, będzie jeszcze druga szansa o 18.10.
Do rywalizacji przystąpi 25 kajakarzy. 1 sierpnia o 15.30 rozpoczną się półfinały, następnie finały. Półfinał to dwa przejazdy, a do klasyfikacji końcowej będzie się liczył lepszy czas. Do decydującej rozgrywki przystąpi 12 najlepszych kajakarzy, z których wyłonieni zostaną medaliści.
2 sierpnia od 15.30 odbędzie próba czasowa w kayak crossie, na 3 sierpnia zaplanowane są repesaże, a 4 i 5 sierpnia eliminacje, ćwierćfinały, półfinały i finały kayak crossie.
- Nie ukrywam, że skupiam się najbardziej na kajakowym slalomie. Kayak cross, to nowa dyscyplina olimpijska, widowiskowa, kontaktowa, gdyż po próbie czasowej, na torze z ustawionymi bramkami, rywalizuje czterech kajakarzy, z czego dwóch pierwszych przechodzi do kolejnej rundy i tak aż do finału - dodaje Polaczyk.
