
Konsultacje społeczne mają potrwać do 30 kwietnia. Po tym terminie komisja powołana przez prezydenta, a złożona z ekspertów wybierze 4-5 funkcji, z punktu widzenia miasta najbardziej pożądanych, a sam operator hali zostanie wybrany w publicznym konkursie. Jednym z kryteriów będzie czas, w którym zarządzający obiektem uruchomi go na nowo.

Przypomnijmy, że miasto kupiło zabytkowy budynek 2 listopada 2016 roku. Zapłaciło za niego 5 milionów złotych, czyli kwotę, która znalazła się w przygotowanej przez ratusz wycenie.
Na zlecenie Biura Konserwatora Zabytków w 2016 roku wykonana została inwentaryzacja architektoniczno-budowlana obiektu, a w 2017 roku opinia stanu technicznego.

Hala bydgoska różniła się od innych tym, że dopuszczono w niej do sprzedaży wyłącznie mięso (w tym również ryby, także morskie), jak również kraby, raki, ostrygi i homary. A jakie funkcje hala powinna pełnić teraz? Czekamy na maile: [email protected]

- Okazało się, że obiekt jak na swoje lata jest w bardzo dobrym stanie technicznym - mówi Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków. - Na razie nie są znane koszty adaptacji budynku, wiadomo natomiast, że będziemy chcieli wrócić do historycznego wyglądu dachu hali - dodaje Marcysiak.