
Jazda w maseczkach jest już nieobowiązkowa - wynika z najnowszych regulacji w przepisach dotyczących obostrzeń sanitarnych.
Przepis jest jednak niejasny. Wynika prawdopodobnie z bałaganu i niechlujstwa ustawodawcy. Ale jednak jest obowiązującym prawem.
Obowiązkowa maseczka w samochodzie to coś, co do niedawna było normą. Jak do tej pory maseczkę można było zdjąć w chwili, w której:
podróżowaliśmy samotnie,
podróżowaliśmy z osobami z którymi mieszkamy.
A jak jest teraz? Wyjaśniamy na przykładach:
Zobacz konkretne przykłady. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

- Sytuacja diametralnie się zmieniła - teraz maseczki nie musi nosić nikt. Po nowelizacji przepisów maseczkę trzeba nosić jedynie w chwili, w której nikogo w aucie nie ma. - zauważa absurd nowego przepisu dziennikarz serwisu Money.pl Konrad Bagiński.
Jak to możliwe? Skąd wynika ten absurd?
Czytaj dalej
Sprawdź wykładnię prawną. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Maski ochronnej w aucie nie trzeba nosić. Kierowcy się cieszą.
Jak się okazuje zniesienie obowiązku masek w samochodzie to podwójny błąd. Pod zapisem w rozporządzeniu pojawia się zniesienie i tak nieistniejącego obowiązku masek, gdy autem jedzie "co najmniej jedna osoba". W ocenie prawnika Mikołaja Małeckiego obóz rządzący "nad niczym nie panuje", a cała sytuacja z obowiązkowymi maseczkami w samochodzie to "komedia".
Sprawdź wykładnię prawną. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Maseczki są obowiązkowe obecnie w tzw. przestrzeni publicznej. W praktyce wymagane jest zakrywanie ust i nosa zaraz po wyjściu z mieszkania. Nasz samochód nie jest jednak przestrzenią publiczną, a prywatną. Zupełnie inaczej sytuacja się ma w odniesieniu do autobusów i tramwajów - czyli transportu zbiorowwego. Tam maseczki trzeba mieć cały czas założone na twarzy.
Sprawdź wykładnię prawną. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE