- Budynek po dawnym markecie przy Wojska Polskiego, w którym ma powstać...kolejny market, jest w fatalnym stanie technicznym - alarmuje nasz Czytelnik ze Wzgórza Wolności.
<!** Image 3 align=none alt="Image 184347" sub="Mieszkańcy mają wątpliwości, czy to, co ukazało się ich oczom po usunięciu z byłego marketu zewnętrznej blaszanej osłony, odpowiada budowlanym standardom. Fot.: Tadeusz Pawłowski">
Wcześniej mieścił się tu sklep Społem, a później korzystały z tego obiektu tania sieć Leader Price i Tesco. Teraz nieruchomość należąca do spółdzielni mieszkaniowej, jak twierdzi nasz Czytelnik, przechodzi modernizację.
- Przyglądam się temu ze zdumieniem. Zawsze lubiłem robić tutaj zakupy, ale teraz widzę, że sporo ryzykowałem. Jestem emerytowanym budowlańcem i gdy widzę, co znajduje się w bebechach tego budynku, to mam wątpliwości o stan tej konstrukcji. Wszystko trzyma się na rzadko rozstawionym suporeksie. Tylko w niektórych miejscach suporeksowe elementy połączone są pianką. Okna niemal wiszą w powietrzu. Nic ich nie trzyma w ścianach. Po zdjęciu zewnętrznej osłony z blachy falistej widać, że wnętrze nadawałoby się być może na garaż, ale nie na miejsce, w którym sporo ludzi będzie pracować i robić zakupy. Trzeba zainteresować tym nadzór budowlany, bo jak znowu założą te blachy, nic nie będzie widać - nie kryje obaw nasz Czytelnik.
<!** reklama>
Mieszkańcy twierdzą, że w tym miejscu powstać ma kolejny sklep szybko rozwijającej się polskiej sieci Polo Market. Rzeczniczka firmy, Dominika Kulesza, nie potwierdza jednak tej informacji.
- Na teraz trudno mi sprawdzić, czy w tym miejscu prowadzimy inwestycję. Myślę, że nie. Sama jestem z Bydgoszczy i o planach ekspansji na tym rynku coś bym wiedziała - twierdzi rzeczniczka.
Dominika Kulesza obiecuje, że sprawdzi informacje na temat inwestycji, ale zapewnia, że nawet gdyby było to przedsięwzięcie sieci Polo Market, wszystkie procedury i zasady bezpieczeństwa zostałyby zachowane.
Obawami Czytelnika chcieliśmy podzielić się z powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego. Niestety, bez powodzenia. Mimo obietnicy kontaktu i zostawionej na automatycznej sekretarce wiadomości nikt z inspektoratu nie podjął się wyjaśnienia, czy coś złego, a jeśli tak, to co, dzieje się z nieruchomością przy ulicy Wojska Polskiego.
Do sprawy wrócimy.
