Krwawe walki toczą się w hucie Azowstal w Mariupolu, gdzie wojska ukraińskie bronią ostatniego bastionu, otoczonego przez wroga - ujawnił ich dowódca.
Podpułkownik Denis Prokopenko powiedział, że żołnierze Putina usiłują zabić lub schwytać ostatnich jego ludzi i przejąć pełną kontrolę nad obleganym miastem.
Przez kilka godzin po bombardowaniu i ostrzale rakietami termobarycznymi, które niszczą ludzkie płuca nie było łączności z obrońcami Mariupola.
Walki są ciężkie – mówił Prokopenko i dodał: Jestem dumny z moich żołnierzy za ich nieludzkie wysiłki. Dziękuję całemu światu za ogromne wsparcie garnizonu Mariupola. Nasi żołnierze na to zasługują. Sytuacja jest niezwykle trudna, ale nadal wykonujemy rozkaz, aby mimo wszystko utrzymać obronę.
Dym unoszący się z Azowstalu w czwartek sugerował, że walki wciąż trwają, mimo że Rosjanie obiecali je zawiesić na trzy dni, by umożliwić ewakuację uwięzionych cywilów.
Wygląda na to, że Rosja próbuje zdobyć Azowstal, mimo że Putin nakazał generałom, aby nie szturmowali fabryki. Być może miał nadzieję, że zmiecie ostatnich obrońców przed paradą z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie 9 maja, by mógł ogłosić „zwycięstwo”.
