W 2023 roku Maria Andrejczyk wystartowała tylko w jednych zawodach. Przyczyną absencji w niemalże całym sezonie były problemy zdrowotne, a dokładnie układ nerwowy, który był przeciążony. Pomimo braku kontuzji fizycznej, Polka nie mogła w pełni sił rzucać oszczepem, który jest konkurencją nie tylko techniczną, ale i dynamiczną. Każda większość intensywność mogłaby zaszkodzić organizmowi Polki. Problemy u podopiecznej fińskiego trenera Petteriego pojawiły się w kwietniu.
O oszczepniczce zrobiło się głośno podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. W 2016 roku, 20 letnia wtedy lekkoatletka zajęła czwarte miejsce. Medal przegrała o... cztery centymetry. W debiucie konkurs olimpijski zakończyła z wynikiem 64,78 m. Pięć lat później na IO w Tokio wywalczyła srebrny medal, rzucając 64,61 m.
9 maja 2021 roku ustanowiła rekord życiowy, który od tamtego momentu wynosi 71,40 m. Rezultat uzyskany w Splicie jest również rekordem Polskim jak.
Maria Andrejczyk ma głęboką nadzieję, że wystąpi na IO w Paryżu i zaprezentuje we Francji wysoką formę.