„Wyśnione miłości”, „Drive” i „Zabiłem swoją matkę” to tytuły, które zostaną wyświetlone dziś wieczorem w kinie „Orzeł”.
<!** Image 2 align=none alt="Image 192791" >
Alfred Hitchcock, Ingmar Bergman, Federico Fellini, Stanley Kubrick czy Roman Polański to nazwiska znane dziś każdemu miłośnikowi kina. Trzeba jednak pamiętać, że oni także mieli swoje filmowe debiuty, które niejednokrotnie dzieliły współczesną im widownię. Jedni postrzegali je za arcydzieła, inni wręcz przeciwnie. Dopiero z czasem weszły do kanonu wielkiego kina.
<!** reklama>
Czy to będą klasycy?
Organizatorzy przeglądu pt. „Gorący towar” zadają pytanie, czy we współczesnym kinie tworzą przyszli klasycy. Za odpowiedź posłużyć nam mają filmy Nicolasa Vindinga Refna i Xaviera Dolana.
„Drive” Nicolasa Refna to pełna akcji i napięcia ekranizacja opowiadania Jamesa Sallisa. To opowieść o kierowcy, który jednym spojrzeniem potrafi złamać kobiece serce, przyciąga tajemniczym uśmiechem i sprawia, że nie można o nim zapomnieć. Tym kierowcą jest bezimienny Driver, chłopak, który za dnia pracuje jako kaskader w Hollywood, a nocami pracuje jako kierowca mafii z Los Angeles. Bohater filmu żyje balansując granicy między rozsądkiem i brawurą, aż do dnia, gdy poznaje Irene. Nowa dziewczyna rozpęta wokół niego prawdziwe piekło, a ich związek oparty będzie wyłącznie na adrenalinie. W rolach głównych Ryan Gosling, Carey Mulligan, Bryan Cranston, Albert Brooks, Oscar Isaac i Christina Hendricks.
„Wyśnione miłości” Xaviera Dolana to z kolei emocjonalna opowieść o przyjaźni, miłości, rywalizacji i zdradzie. Bohaterowie, Francis i Marie, są dobrymi przyjaciółmi, ale od kiedy pewnej nocy spotykają Nicolasa, młodego chłopaka, który właśnie przyjechał do Montrealu, zaczynają ze sobą konkurować. Zarówno Francis, jak i Marie stają się coraz bardziej zafascynowani nowym znajomym, a rywalizacja o jego względy zaczyna przyjmować rozmiary obsesji. Obecność Nicolasa stawia pod znakiem zapytania przyjaźń bohaterów. W rolach głównych wystąpili Xavier Dolan, Niels Schneider i Monia Chokri.
Bunt przeciw rodzicom
„Zabiłem swoją matkę”, kolejny film Dolana, to oparta na biografii autora historia szesnastoletniego Huberta, który po rozwodzie rodziców mieszka z matką, a ojca widuje sporadycznie. Nastolatek marzy o autonomii, buntuje się przeciwko władzy rodziców lecz jednocześnie tęskni za dawnymi relacjami. W domu dochodzi bowiem do nieustannych kłótni. Hubert pomocy szuka u nauczycielki, która odkrywa jak wiele łączy ją z nastolatkiem. Młodzieniec ukrywa też przed rodzicami pewne spotkania...