O sukcesie przesądził zmysł taktyczny Zbigniewa Leszczyńskiego. Menedżer bydgoskiej ekipy zaskoczył gospodarzy desygnując do pierwszej gry Marka Badowskiego (zagrał z liderem Polonii Tomasem Konecnym), a na najsłabszego z rywali - Pawła Chmiela wystawił Adama Pattantyusa.
Manewr, którego nie powstydziłby się słynny portugalski trener piłkarski Jose Mourinho, opłacił się w 100 procentach. Wprawdzie Badowski przegrał, ale Węgier poradził sobie z Chmielem. Komplet zwycięstw (2) dorzucił Chińczyk Zhai Chao i 3 punkty pojechały do Bydgoszczy.
Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz zachowuje realne szanse na czołową czwórkę i grę w play -off. A to oznacza minimum brązowy medal, bo w Lotto Superlidze nie rozgrywa się meczów o 3. miejsce.
Teraz przerwa, kolejne spotkanie dopiero 10 marca. Na Bronikowskiego zawita Dekorglass Działdowo.
Polonia Bytom - ZOOLESZCZ GWIAZDA 1:3
Wyniki gier: Tomas Konecny - Marek Badowski 3:0 (12:10, 11:7, 11:7),
Robert Floras - Zhai Chao 1:3 (11:6, 4:11, 12:14, 7:11),
Paweł Chmiel - Adam Pattantyus 1:3 (10:12, 4:11, 11:13),
Konecny - Chao 0:2 (5:11, 5:11) .