https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mamo, tato - już jestem z wami!

Robert Koniec
Od nowego roku nie będzie już w nakielskim szpitalu oddziału noworodków. Porody przyjmowane będą w Szubinie, w którym ponad połowa rodzących to kobiety spoza regionu.

Od nowego roku nie będzie już w nakielskim szpitalu oddziału noworodków. Porody przyjmowane będą w Szubinie, w którym ponad połowa rodzących to kobiety spoza regionu.

<!** Image 2 align=right alt="Image 71081" sub="- Witaj nam synku na świecie! - z radością powitali nowo narodzonego pani Helena wraz mężem, który uczestniczył w ważnym dla rodziny momencie / Fot. Robert Koniec
">- Jesteśmy do tego przygotowani. Do wczoraj przyjęliśmy w tym roku 690 porodów. Było ich więc ponad 50 w miesiącu, a nasze możliwości są jeszcze większe - zapewnia doktor Irena Kolesińska, ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego w Szubinie. - Mamy bardzo dobry personel, a zatrudnimy jeszcze trzy położne z Nakła. Dyżury pełnić będą także lekarze z tamtejszego szpitala. Na szubińskiej porodówce wyposażonej w wysokiej jakości sprzęt (ułatwiający narodziny i zmniejszający ból porodowy), są, między innymi, sale poporodowe, w których matki przebywają z dziećmi. Możliwe jest wynajęcie dwuosobowego pokoju z łazienką, w którym po narodzinach dziecka może przebywać również ojciec lub ktoś bliski z rodziny. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się porody rodzinne, przy których asystuje ojciec dziecka lub inna osoba bliska rodzącej.

<!** reklama>- Narodziny dziecka to cudowne i najważniejsze wydarzenie w życiu każdej rodziny. Wsparcie męża jest bardzo pomocne w trakcie porodu - mówi pani ordynator, Irena Kolesińska.

- W przypadku porodów rodzinnych dla rodzącej ważne jest nie tylko wsparcie fizyczne, ale i psychiczne - dodaje położna Grażyna Robótka.

Z takiej możliwości skorzystało już wielu rodziców.

- Każdemu przyszłemu ojcu życzę, aby był przy narodzinach swojego dziecka. Już przeszło 4 lata temu mieliśmy pierwszą próbę porodu rodzinnego. Obecność męża podczas całego cyklu porodowego i narodzin była wielkim wsparciem - wspomina pani Halina.

Państwo Barbara i Wiesław z Przyłęk pod Bydgoszczą zdecydowali się na wspólny poród już 11 lat temu. - Mamy dobre wspomnienia, dlatego mimo innego miejsca zamieszkania, zdecydowaliśmy się, że urodzę w Szubinie - mówi mama małej Sandry.

Na pobyt w szubińskim szpitalu decydują się przyszłe mamy nie tylko z regionu. Nic dziwnego, skoro szubiński oddział położniczo-ginekologiczny może poszczycić się certyfikatem jakości przyznanym za świadczenie usług o wysokim standardzie, tytułem „Szpitala przyjaznego dzieciom”, a także drugim miejscem w Polsce, które zajął w ubiegłorocznej akcji „Rodzić po ludzku”.

- Mieliśmy już pacjentki z Bydgoszczy, Tucholi, Rogowa, Gołańczy, Torunia, Łochowa, Białych Błot. Pamiętam, jak jedna z kobiet przyjechała rodzić aż z Warszawy. Kiedyś mieszkała w naszej gminie i po 7 latach zdecydowała się na poród u nas. To najwspanialsze podziękowanie za naszą pracę - mówi położna Magdalena Wycech.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski