Makabryczne odkrycie w Jeninie. W domu ciało kobiety, na drzewie zwłoki mężczyzny

AKTUALIZACJA: godz. 16.50
Byliśmy w Jeninie i rozmawialiśmy z mieszkańcami tej miejscowości. - Tu wszyscy są w szoku, to było bardzo dobre małżeństwo, przynajmniej takie sprawiali wrażenie. Nigdy się nie kłócili, nigdy na siebie nie narzekali - mówi jedna z kobiet, którą spotkaliśmy w okolicy domu małżeństwa C. Drzwi wejściowe są oklejone plombami. Tylko one świadczą o tragedii, która wydarzyła się wewnątrz.

Zszokowani są wszyscy, z którymi rozmawialiśmy. - To mała miejscowość, tu wszyscy się znali. Danusia zawsze była taka uśmiechnięta. Za to jej mąż raczej skryty, ale bardzo grzeczny. Gdy przychodził do sklepu zawsze mówił "dzień dobry", gdy wychodził "do widzenia". Straszna tragedia... - kiwa z niedowierzaniem głową jedna z pracownic miejscowego marketu.

Więcej o makabrycznych wydarzeniach z Jenina przeczytasz w środę, 2 listopada, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
________________________
AKTUALIZACJA: godz. 13.30
Jest już po sekcji zwłok kobiety i mężczyzny. Prokurator Roman Witkowski z Gorzowskiej Prokuratury Okręgowej przyznaje, że powodem śmierci kobiety było uduszenie. - Powodem śmierci mężczyzny było samobójstwo - mówi R. Witkowski i przyznaje, że prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo oraz będzie badać, kto zabił kobietę i czy jakikolwiek związek miał z tym jej mąż.
________________________
Policjanci informację o tym zdarzeniu otrzymali w niedzielę, 30 października, około godziny 19.00. - Zostaliśmy poinformowani o tym, że w domu w miejscowości Jenin znaleziono zwłoki 56-letniej kobiety - mówi Grzegorz Jaroszewicz z wydziału prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Zobacz też: Zabójstwo w Zielonej Górze. 66-latka została uduszona

Na miejsce skierowano policjantów. W mieszkaniu pracował też prokurator i policyjni technicy. Równolegle policjanci prowadzili poszukiwania męża kobiety. Jego zwłoki znaleziono na jednym z drzew w tej samej miejscowości. - Zarówno zwłoki kobiety, jak i jej 60-letniego męża- zostały zabezpieczone do sekcji zwłok - mówi G. Jaroszewicz. Sekcja rozpoczęła się w poniedziałek, 31 października, o godzinie 10.00.

Policjanci ani prokuratura nie chcą na razie mówić zbyt wiele o tym makabrycznym odkryciu. Czekają na wyniki sekcji zwłok. Nie wiemy też, czy na ciele kobiety były widoczne obrażenia. Śledczy będą ustalać, jaki związek ze śmiercią kobiety ma samobójcza śmierć jej męża.

Policjanci przyznają, że wcześniej nie mieli żadnych niepokojących sygnałów z domu, w którym doszło do tragedii. - Nie prowadziliśmy tam nigdy żadnych interwencji - mówią mundurowi.

Obejrzyj także: To była najkrwawsza zbrodnia w historii Ziemi Lubuskiej

Zobacz też: Morderstwo w Płotach. Jacek L. nie wykazuje skruchy [ZDJĘCIA]