Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Magic” pójdzie za ciosem? [w sobotę program Grand Prix Szwecji]

Redakcja
Jarosław Pabijan/Daugavpils
Gdyby o miejscach na podium miała decydować statystyka, Maciej Janowski byłby pewny miejsca w czołowej trójce. Zawody w Malilli w sobotę o godz. 19.00, transmisja w Canal+.

Turniej w Malilli będzie trzecim w tym roku na naturalnej nawierzchni. Najskuteczniejszym zawodnikiem elity na tego typu torach jest w tym sezonie Maciej Janowski. „Magic” zawsze był na podium: trzeci w Pradze i pierwszy w Daugavpils. Żaden inny żużlowiec cyklu Grand Prix nie może pochwalić się podobnymi statystykami.

Po zmaganiach o Wielką Nagrodę Łotwy indywidualny mistrz Polski wziął udział w trzech meczach: jednym w PGE Ekstralidze i dwóch w Elite League. Pod taśmą ustawiał się 14 razy, dowożąc do mety średnio 2,57 pkt/wyścig.

- Ściganie w Grand Prix tydzień po tygodniu może być korzystne dla Macieja Janowskiego, który w ubiegłą sobotę wygrał w Daugavpils i jest w szczytowej formie. Teraz, pod presją, będzie chciał udowodnić, że może wygrać w zawodach rozegranych w pełnym wymiarze [na Łotwie deszcz uniemożliwił rozegranie półfinałów i finału przyp. red.]. Trudny szwedzki grunt w Malilli sprzyja biało-czerwonym. W przeszłości wygrywali tu przecież Tomasz Gollob, Jarosław Hampel i Rune Holta - mówi Piotr Olkowicz, który będzie komentował dzisiejsze zawody na antenie Canal+.

Sam „Magic” tonuje jednak nastroje.

- Przed zawodami w Malilli towarzyszą mi mieszane uczucia. To nigdy nie było dla mnie szczęśliwe miejsce. Nawet gdy jeździłem tam w lidze szwedzkiej, nie szło mi najlepiej... - przypomina krajowy lider Betardu Sparty Wrocław, który w Elitserien nie ściga się już drugi sezon.

Ostatni występ ligowy w Malilli zaliczył 7 maja 2013 roku. Wtedy trzy razy wyjeżdżał na tor, zdobywając zaledwie punkt i bonus...

Głównym kandydatem do zwycięstwa w dzisiejszych zawodach wydaje się być Nicki Pedersen. Duńczyk znajduje się ostatnio w wyśmienitej formie. Na jego korzyść przemawia fakt, że ściga się w barwach miejscowej Dackarny Malilla. W domowych meczach Elitserien osiąga w tym roku niebotyczną wręcz średnią 2,75 pkt/bieg!
Duńczyk będzie dodatkowo zmotywowany, bo po zawodach w Daugavpils, po których zniwelował stratę do Taia Woffindena z 12 do 9 oczek, „poczuł krew”. Zobaczył, że Brytyjczyk to nie jest gość z innej planety i można z nim wygrywać.

Szykuje się zacięta walka, bo „Woffy” także wiele obiecuje sobie po dzisiejszym turnieju.

- Malilla ma wspaniały owal i nie mogę się już doczekać jazdy na nim. W sezonie 2014 wygrałem tutaj i byłoby miło to powtórzyć - przyznał w rozmowie z oficjalnym serwisem Grand Prix. - To obiekt na którym można swobodnie wyprzedzać. Tor w Daugavpils pod tym względem był zdecydowanie trudniejszy, ale Malilla jest inna - dodał.

W sobotnim, papierowym wydaniu naszej gazety zamieszczamy program zawodów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!