Tydzień wcześniej w Montrealu polska tenisistka także nie zdołała przebrnąć przez fazę eliminacyjną, wówczas jednak odpadła w drugiej rundzie kwalifikacji i mogła liczyć na uśmiech losu w postaci awansu do turnieju głównego jako tzw. szczęśliwa przegrana. Tak też się stało, nasza tenisistka ostatecznie znalazła się wśród rywalizujących zawodniczek, już w pierwszej rundzie za burtę wyrzuciła ją jednak Beatriz Haddad Maia.
Magdalena Fręch przegrała z Lindą Noskovą
W Cincinnati Fręch przegrała już w pierwszym spotkaniu kwalifikacji, co oznacza, że na podobny obrót spraw liczyć nie może. Jej rywalka, Noskova, plasuje się znacznie wyżej w światowym rankingu (52. lokata), była więc faworytką potyczki i ostatecznie sprostała tej roli.
Pojedynek rozpoczął się bardzo dobrze dla Magdy, która wygrała pierwszego seta, nieźle radziła sobie w trudnych sytuacjach (w ósmym i dziesiątym gemie obroniła łącznie sześć break pointów), w najważniejszym momencie, przy stanie 4:4, zanotowała przełamanie i wykorzystała pierwszą nadarzającą się okazję na zamknięcie tej części meczu.
W kolejnych dwóch setach do głosu doszła Czeszka, która przy własnym podaniu na niewiele pozwalała Polce, z kolei sama zarówno w drugiej, jak i trzeciej partii po razie przełamywała rywalkę, co w zupełności wystarczało do wygrania poszczególnych części pojedynku. Co prawda przy stanie 5:4 dla Noskovej w trzecim secie Fręch miała jeszcze okazję na odrobienie straty, nie była jednak w stanie z niej skorzystać, a chwilę później gema i całe spotkanie zamknęła jej przeciwniczka.
Dwie Polki wystąpią w turnieju WTA 1000 w Cincinnati
W turnieju w Cincinnati wystąpią dwie inne polskie tenisistki. Iga Świątek, która w sobotę odpadła w półfinale zmagań w Montrealu, rywalizację rozpocznie od drugiej rundy (zagra z Danielle Collins lub Anastazją Pawluczenkową), a na korcie pojawi się prawdopodobnie w środę. Z kolei Magda Linette w pierwszej rundzie rywalizacji zmierzy się z jedną z zawodniczek, która uczestniczy w kwalifikacjach.
