Dziewiąty etap Rajdu Dakar był wyjątkowo pechowy dla Macieja Giemzy. Pochodzący z Kielc motocyklista Orlen Team już na 22. kilometrze uległ poważnemu wypadkowi.
– Na początku jechałem pod słońce, w mocnym kurzu. Przy prędkości około 110 km/h uderzyłem w kamień, którego nie zauważyłem. Kilkukrotnie „rolowałem” razem z motocyklem. Próbowałem jechać dalej, ale niestety nie dałem rady. Zerwane więzadła w lewym barku i dwa złamania wykluczyły mnie z dalszej rywalizacji. Teraz będę robił wszystko, żeby jak najszybciej wrócić na motocykl – relacjonował zawodnik, który po poniedziałkowym odcinku zajmował 17. miejsce w klasyfikacji generalnej.
To drugi motocyklista Orlen Teamu, który nie ukończy rajdu. Po piątym etapie kontuzja wyeliminowała Adama Tomiczka. W poniedziałek wypadek miał Jacek Bartoszek (DUUST Rally Team). W grze pozostał jego zespołowy partner, Konrad Dąbrowski. 19-letni zawodnik jest 31. w klasyfikacji generalnej.
We wtorek wśród motocyklistów najlepszy okazał się Argentyńczyk Kevin Benavides. W "generalce" na prowadzeniu umocnił się Chilijczyk Jose Ignacio Cornejo Florimo. Drugi, ze stratą 11 minut i 24 sekund do lidera, jest Benavides, a trzeci – Brytyjczyk Sam Sunderland (do Florimo traci już 14 minut i 34 sekundy).
JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:
- Ta piękność to nie żona piłkarza, a... sędzia!
- Zwolniona z klubu piłkarka zarabia w serwisie dla dorosłych
- Była dziewczyna Szczęsnego spotyka się z kierowcą Formuły 1
- Rekordowe transfery z polskiej ekstraklasy. Czy zimą ktoś wyprzedzi Modera? [TOP 25]
- Peszko i Majewski nie są jedynymi znanymi piłkarzami w niższych ligach [LISTA]
- Najlepsi polscy piłkarze w FIFA 21. Zwycięzca mógł być tylko jeden [FIFA RATINGS]
