Zawody w Kanadzie były ostatnią szansą na wywalczenie kwalifikacji olimpijskiej przed igrzyskami w Pekinie. Po świetnych startach w Salt Lake City (Andżelika Wójcik jako druga Polka w historii i pierwsza od 1988 r. wygrała zawody Pucharu Świata, pobiła też rekord kraju na 500 m) nasi panczeniści utrzymali wysoką formę. Wójcik w Kanadzie dwukrotnie była czwarta, a Kaja Ziomek (w sobotę również poprawiła swoją „życiówkę”) dziewiąta i piąta. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata polskie sprinterki zajęły odpowiednio piątą i szóstą pozycję. W Pekinie powinny liczyć się w rywalizacji o najwyższe miejsca.
ZOBACZ TEŻ:
O miejscu na podium igrzysk myśli też Piotr Michalski. Na północnoamerykańskich torach zawodnik z Sanoka był bardzo szybki. W Salt Lake City pobił rekordy Polski na 500 i 1000 m, w Calgary wyśrubował jeszcze ten pierwszy wynikiem 34,189 sekundy.
Podczas igrzysk w Pekinie wystąpi również drużyna kobiet w składzie Natalia Czerwonka, Karolina Bosiek i Magdalena Czyszczoń. W Kanadzie były siódme, lecz dało im to szóstą lokatę w klasyfikacji generalnej PŚ. Z kolei w biegu masowym kwalifikację olimpijską zdobył Artur Janicki. Pełną listę panczenistów, którzy wywalczyli sobie bilety na zimowe igrzyska w Chinach, poznamy po niedzielnej sesji, która odbędzie się w nocy czasu polskiego (transmisja Polsat Sport Extra od godz. 21).
Po powrocie do kraju nasi zawodnicy nie będą startować do końca roku. W reprezentacyjnym gronie ponownie spotkają się 2 stycznia. Igrzyska w Pekinie potrwają od 4 do 20 lutego.
ZOBACZ TEŻ:
