Marek Kania z brązowym medalem
W ostatnim dniu Biało-Czerwoni zdobyli trzeci krążek. Jego autorem został tegoroczny mistrz Europy w sprincie drużynowym Marek Kania, który jadąc w ostatniej dziesiątej parze zameldował się na mecie z trzecim wynikiem. 24-latek dystans 500 metrów pokonał w czasie 34,86 s. Drugi z Polaków obrońca tytułu Piotr Michalski zajął 5. miejsce (34,94). Natomiast kończący sobotni wyścig w sztafecie i siódmy zawodnik Pucharu Świata Damian Żurek uplasował się na 7. pozycji. (35,06). Mistrzostwo Europy zdobył Holender Jenning De Boo (34,48). Tytuł wicemistrza zdobył Estończyk Liiv (34,78).
Kania na 1000 metrów był najszybszy z Polaków, kończąc występ na szóstej pozycji.
Karolina Bosiek piąta na 100 metrów
Tego samego dnia z dobrej strony na 1000 m zaprezentowała się Karolina Bosiek, która drugi raz na ME zajęła 5. lokatę (1.16,80). W piątek taki sam wynik osiągnęła na 500 m. Tym samym najlepiej punktująca w PŚ sprinterka spisała się najlepiej z kobiet jeśli chodzi o starty indywidualne.
Na dwukrotnie dłuższym dystansie zwyciężyła Jutta Leerdam z czasem 1.14,45. Srebro wywalczyła jej rodaczka De Jong (1.15,04). Natomiast z brązowym medalem rywalizację zakończyła Herzog (1.15,74). Na 10. miejscu skończyła Iga Wojtasik (1.17,84), która ustanowiła rekord życiowy. Z kolei Natalia Jabrzyk była 14 (1.18,99).
W piątek srebrny medal w sprincie drużynowym zdobyły Polki w składzie Bosiek, Andżelika Wójcik oraz Wojtasik. także z medalem zakończyli reprezentanci Polski w tej samej konkurencji. Mistrzostwo Europy wywalczyli Kania, Michalski oraz Żurek. Na poprzednim europejskim czempionacie zdobyli trzecie miejsce. Z kolei polskie sprinterki okazały się najlepsze w całej stawce.
