Medalowe szanse na holenderskim torze
Po mistrzostwach Polski najlepsi panczeniści i panczenistki w kraju przystępują do rywalizacji na mistrzostwach Europy w Heerenveen. Będzie to pierwszy start w 2024 roku.
Spośród Biało-Czerwonych najwięcej sukcesów osiągnął tej zimy Damian Żurek, który zajął trzecie miejsce na 500 m w Tomaszowie Mazowieckim, a ponadto był drugi w sztafecie mieszanej w Obihiro i trzeci w sprincie drużynowym w Stavanger.
Na podium w indywidualnych zawodach była także Andżelika Wójcik, również trzecia na 500 m w Tomaszowie Mazowieckim. Tę samą lokatę zajęła wraz z Igą Wojtasik i Karoliną Bosiek w drużynowej rywalizacji sprinterek w Pekinie.
– Sukcesy w Pucharze Świata nas cieszą, ale są one wyłącznie jednym z etapów w drodze do igrzysk olimpijskich. Nasz plan zakłada, żeby wyniki szły w górę z sezonu na sezon, w kierunku Mediolanu/Cortiny, aby w 2026 roku we Włoszech realnie powalczyć o medale. Mistrzostwa Europy w Heerenveen to właśnie jeden z przystanków do naszego celu
– zaznaczył Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
W klasyfikacji PŚ na 500 m Żurek jest siódmy, ale wyprzedzają go wyłącznie zawodnicy spoza Europy, co daje nadzieję na medal w Holandii. Na 12. pozycji jest Marek Kania, którego wyprzedza też trzech innych panczenistów ze Starego Kontynentu.
Żurkowi dobrze układa się też rywalizacja na 1000 m, w której obecnie zajmuje dziewiąte miejsce, ustępując tylko dwóm Europejczykom.
W obiecującej sytuacji jest też Wójcik, która jest ósma w klasyfikacji PŚ na 500 m, ale z siedmiu czołowych łyżwiarek w Heerenveen wystąpić może tylko jedna - Austriaczka Vanessa Herzog, która uzbierała tylko o trzy punkty więcej od Polki.
Tytuł mistrza Europy ponownie dla Polaka?
Tytułu mistrza Europy na 500 metrów sprzed dwóch lat (również z Heerenveen) bronić będzie Piotr Michalski, któremu ten sezon na razie nie wychodzi.
– Raczej nie zanosi się, aby Piotrek obronił złoto. Na ten moment wyżej stoją akcje Damiana Żurka, który w ostatnich tygodniach jest w zdecydowanie lepszej formie, natomiast faworytami z pewnością będą gospodarze. Tuż przed Sylwestrem w Heerenveen zostały rozegrane mistrzostwa Holandii, gdzie miejscowi wykręcali niesamowite czasy. Jeśli przez kilka dni utrzymają dyspozycję, to może być ciężko o medale, ale spróbujemy wyciągnąć im co najmniej jeden krążek indywidualny
– zapowiedział Niedźwiedzki.
Zmagania w Heerenveen potrwają do niedzieli. Transmisja na sportowych kanałach Polsatu. Zmagania z pierwszego dnia zostaną pokazane w Polsat Sport News. Początek o godz. 19.35.
(PAP)
