Mieszkańcy mają dość czekania na obwodnicę i mają różne pomysły na zmuszenie rządu do jej budowy. Są przekonani, że pisanie listów już nie pomoże.
<!** Image 2 align=right alt="Image 147847" sub="Inowrocław dusi się w smrodzie spalin. Codziennie przez miasto przejeżdża nawet dwadzieścia tysięcy aut. Mieszkańcy mają już tego dość Fot. Jarosław Hejenkowski">Dominują nastroje wojownicze. - Proponuję wprowadzić opłatę za wjazd do miasta dla osób, które nie są w Inowrocławiu zameldowane - mówi jeden z inowrocławian.
- Tylko blokada, ale nie jakaś pikieta przy ulicy, ale wejście ludzi na ulicę może nam pomóc - uważa ktoś inny.
Inowrocławianie przestają bowiem wierzyć w zapewnienia urzędników i polityków. Przez ostatnie lata słuchali tylko obietnic o kolejnych terminach rozpoczęcia inwestycji i mają dość mówienia o tym, że budowa obwodnicy rozpocznie się już niebawem. Najwięcej krytycznych uwag jest pod adresem dwóch posłów z Plaformy Obywatelskiej. - Wstyd, są w partii rządzącej, która o tym decyduje, ale widać, nie mają głosu w tej sprawie - mówi jeden z internautów.
<!** reklama>Tradycyjnie głos w sprawie zabierają także politycy. Interpelację poselską zgłosił poseł Tomasz Latos. - Obwodnica jest bezsprzecznie konieczna, by lokalna społeczność mogła normalnie funkcjonować, a jej domy przestały być degradowane przez zintensyfikowany ruch ciężarowy. Niedopuszczalna jest również obecna sytuacja ze względu na zanieczyszczenie powietrza w jednym z największych miast uzdrowiskowych - czytamy w piśmie parlamentarzysty.
<!** Image 4 align=right alt="Image 147849" >Swoje stanowisko w tej sprawie na najbliższej sesji zamierzają przedstawić radni miejscy z PiS, a Kamil Tarczewski nazywa zachowanie ministra Cezarego Grabarczyka, który niedawno obiecał mieszkańcom inwestycję, nieprzerwanym prima aprilis.
- Budowa obwodnicy Inowrocławia jest inwestycją priorytetową z punktu widzenia przede wszystkim mieszkańców miasta, ale również podróżnych - podkreśla młody rajca.
Z kolei radny Jacek Olech proponuje, aby ratusz zamieścił na swojej stronie internetowej i umożliwił pobranie w biurze interesantów pisma zaadresowanego do premiera, marszałka Sejmu i ministra Grabarczyka. - Każdy będzie mógł je pobrać, wydrukować, podpisać się pod nim i wysłać pocztą. Być może 20-30 tysięcy listów sprawi, że ktoś się tym zainteresuje - mówi Jacek Olech.
Tydzień temu władze Inowrocławia poinformowały, że według ostatnich wieści najbliższy termin rozpoczęcia budowy to 2012 rok, ale istnieje też niebezpieczeństwo jeszcze większych opóźnień.