W Łuczniczce spotkały się zespoły, dla których ten mecz był, jak określił trener Łuczniczki Piotr Makowski, pojedynkiem o być albo nie być. Nasi siatkarze i akademicy nie potrafili wygrać od 10 spotkań.
Mecz na przełamanie padł łupem bydgoszczan, którzy wygrali 3:0 (25:18, 25:23, 27:25) Bydgoszcz odetchnęła z ulgą!
Bydgoszczanie wykazali się sporą odpornością psychiczną w II i III secie. Najpierw nasi przegrywali już nawet 5 oczkami, ale nie załamali się, dogonili rywala i wygrali 25:23.
W III partii było 24:22 dla AZS, a skończyło się 27:25 dla gospodarzy.
MVP meczu wybrano rozgrywającego Piotra Sieńko.
To dopiero trzecie zwycięstwo Łuczniczki w tym sezonie. Bydgoscy kibice czekali na nie bardzo długo, bo od 12 listopada 2016.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z MECZU
Łuczniczka Bydgoszcz – AZS Częstochowa 3:0 (25:18, 25:23, 27:25)
Łuczniczka: Nowakowski (6), Katić (13), Yudin (5), Filipiak (3), Szczurek, Sacharewicz (9), Czunkiewicz (libero) oraz Sieńko (3), Gromadowski (11) i Bobrowski (1)
AZS: Kowalski T. (3), Moroz (9), Szalacha (4), Adamajtis (4), Buniak (5), Szymura (13), Kowalski A. (libero) oraz Polański, Grebeniuk, Janus, Szlubowski (6) i Buczek