Kilka kujawsko-pomorskich projektów już wypadło z listy programów kluczowych Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Które będą następne?
<!** Image 2 align=right alt="Image 139248" sub="PARIS ma zostać otwarty 1 stycznia 2012 roku. O jego budowie przesądzi to, czy Zarząd Województwa wprowadzi go na listę projektów kluczowych RPO Wizualizacja: www.paris.bydgoszcz.pl">Znalezienie się na liście to gwarancja otrzymania szybkich pieniędzy, których nie zobaczą już planowane specjalne strefy ekonomiczne w Lipnie, Barcinie, Szubinie i Radziejowie. Podobnie jest z dwoma wnioskami o dokapitalizowanie funduszy pożyczkowych i poręczeniowych oraz projektem PKP PLK. Nieoficjalnie wiadomo, że na pieniądze nie mogą też liczyć toruńskie ścieżki rowerowe. Podobny los spotka bliźniaczy bydgoski projekt - rowerzyści będą musieli poczekać. Zagrożonych pomysłów jest więcej.
- Obecnie nie wiemy, który z beneficjentów, wpisanych na listę projektów kluczowych, nie wywiąże się z zapisów umowy wstępnej i nie złoży projektu w terminie. Z każdym, kto informuje nas o opóźnieniach w przygotowaniu inwestycji, problem omawiamy i rozwiązujemy indywidualnie. W przypadku, gdy termin złożenia dokumentacji wykracza poza grudzień 2009 roku, a jest to termin graniczny, decyzję każdorazowo podejmuje Zarząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego - mówi Joanna Araszewicz z Departamentu Polityki Regionalnej Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu.
To, co dla jednych jest końcem marzeń o inwestycji, innym daje nadzieję, ponieważ w miejsce wyrzuconych z listy projektów, zarząd może, ale nie musi, wprowadzić nowe. Na to bardzo liczy Mieszko Czarnecki z biura prasowego Centrum Onkologii. - Jesteśmy przekonani, że marszałkowi uda się znaleźć pieniądze na przedsięwzięcie służące 300 tysięcom mieszkańców naszego województwa, czyli na Park Aktywnej Rehabilitacji i Sportu.
<!** reklama>Z tym może być jednak kłopot. Umieszczenie nowego projektu w wykazie jest możliwe jedynie w drodze naboru uzupełniającego. Tymczasem, jak twierdzi Joanna Araszewicz, projekt PARIS nie kwalifikuje się do wsparcia w ramach działania 3.2 „Rozwój infrastruktury ochrony zdrowia i pomocy społecznej” RPO, ponieważ nie mogą być wspierane działania służące zwiększeniu liczby łóżek oraz liczby obiektów infrastrukturalnych. Co oznacza tyle, że pieniądze zobaczyć mogą stare placówki, a nie te, które mają być dopiero budowane.
Biznes
Z taką opinią nie zgadza się Mieszko Czarnecki. - Realizacja projektu PARIS polega właśnie na przebudowie istniejącej infrastruktury ochrony zdrowia, należącej zresztą do marszałka województwa, na co wskazywano wielokrotnie w dokumentach. Pozwolenie na budowę - uzyskane niemal dokładnie miesiąc temu - umożliwia wyraźnie określoną w tym dokumencie „przebudowę istniejących budynków Centrum Onkologii wraz ze zmianą sposobu użytkowania budynku pralni na budynek rehabilitacji”. PARIS to przekształcenie istniejącego Zakładu Rehabilitacji Centrum Onkologii w najnowocześniejszy w Polsce obiekt, przeznaczony dla osób niepełnosprawnych. Dokładnie spełniamy zatem wymagania punktu 1 działania 3.2 RPO.
Dziś z marszałkiem województwa Piotrem Całbeckim spotykają się parlamentarzyści z regionu, by omówić koncepcję rozwoju naszego województwa. Jednym z głównych tematów ma być również budowa Zakładu Rehabilitacji Centrum Onkologii w Bydgoszczy.
Opinia. Dymna zasłona nad parkiem.
Z JANEM SZOPIŃSKIM, radnym sejmiku województwa, o liście projektów kluczowych Regionalnego Programu Operacyjnego, rozmawia Sławomir Bobbe.
Czy docierają do Pana informacje, które z kluczowych projektów RPO zostaną usunięte z listy?
Jako radni sejmiku województwa nie mamy w ogóle wpływu na to, jakie projekty zostaną wpisane na listę kluczową, ani jakie zostaną z niej usunięte. Bywa, że nie jesteśmy nawet o tym informowani, choć zwracamy się z taką prośbą. Należy to wyłącznie do kompetencji Zarządu Województwa i posiada on prawo, by w sposób szybki i sprawny rozdysponować unijne środki, jednak - zwłaszcza my, radni opozycji - powinniśmy wiedzieć, gdzie one trafią.
Na szansę bardzo liczą autorzy projekt PARIS - Park Aktywnej Rehabilitacji i Sportu, który ma powstać przy Centrum Onkologii w Bydgoszczy
Całe zamieszanie z PARIS odbieram jako zwykłą dymną zasłonę, która ma ukryć niechęć do przekazania pieniędzy na ten projekt. Jeśli PARIS nie jest projektem kluczowym, to co nim jest? Przecież ten obiekt służył będzie nie tylko mieszkańcom Bydgoszczy, ale także całego regionu. A na liście projektów kluczowych są inwestycje warte 500 tysięcy złotych. Jest choćby sala gimnastyczna w Wąbrzeźnie. I to ma być inwestycja kluczowa dla województwa?
Niektórzy wskazują, że PARIS, jeśli powstanie, będzie miał trudności z samofinansowaniem się, a na dotacje z funduszu zdrowia nie będzie mógł liczyć. Taki argument wysuwa, między innymi, wicemarszałek Edward Hartwich.
Nie przesądzałbym tego. Poza tym, PARIS to nie tylko projekt dotyczący zdrowia, ale także rehabilitacji, sportu i edukacji. Możliwości jego finansowania z centralnych źródeł są bardzo duże. Liczę, że znajdzie się on jednak na liście projektów kluczowych i Zarząd Województwa podejmie stosowną uchwałę w tej sprawie.
