Lineker przytoczył historię, którą opowiedział na swe pięćdziesięciolecie
W programie „Match of the Day” BBC na Twitterze prowadzący Micah Richards zadał pytanie, które wszyscy chcieliby zadać Linekerowi (lub nie, w zależności od przypadku) i on opowiedział historię, która wcześniej przytoczył na swoje 50-lecie.
– OK. To był mecz z Irlandią, nasz pierwszy mecz na mistrzostwach świata we Włoszech w 1990 roku. W noc przed meczem nie czułem się zbyt dobrze. Ale nikomu o tym nie mówiłem, bo chciał zagrać. Piętnaście minut po rozpoczęciu drugiej połowy znowu zacząłem mieć skurcze. Myślę: „Boże, chce mi się srać! Ależ mnie spięło”. Piłka przeleciała po ich lewym skrzydle. W pewnym sensie popędziłem za nią, a kiedy to zrobiłem, trochę się „zrelaksowałem”. A potem – bum. Myślę sobie: „O mój Boże”. Usiadłem na murawie i ono całe... wszystko tak... Siedzę na trawniku i patrzę w górę. (Wideo) pokazuje, jak Gary Stevens podchodzi do mnie i pyta: „Lynx, co się dzieje?” A ja na to: „Obsrałem się”. Chciało mi się płakać. Dzięki Bogu byliśmy w granatowych podenkach, a nie białych. W tamtym momencie było to okropne, ale teraz jest oczywiście zabawne
– powiedział bez żenady Lineker.
Lineker nigdy nie miał tyle miejsca w boisku jak po tym zdarzeniu
Przed 13 laty na swoje 50-lecie „Lynx”, dodał jeszcze do tej historii kilka szczegółów:
– Miałem szczęście, że tej nocy padał deszcz i mogłem coś z tym zrobić. Był bałagan, po prostu wyszło, stało się. Ile chcesz szczegółów? To prawda; to był mecz otwarcia mistrzostw świata 1990 przeciwko Irlandii. Możesz zobaczyć, jak stąpam po ziemi jak pies; to było najbardziej przerażające doświadczenie w moim życiu, ale mówię ci, nigdy nie znalazłem tak wiele miejsca w meczu niż po tamtej nocy po tym, jak to się stało
– spuentował Lineker.
Jeśli masz wystarczająco silne usposobienie i możesz oglądać dyskomfort Linekera bez konieczności wizyty w toalecie, możesz obejrzeć „Lynxa w g...” na wideo poniżej.
