Pięć zwycięstw i jedna porażka, tylko pięć straconych setów. To bilans kadry Vitala Heynena w dotychczasowych meczach rozgrywanej w Rimini Ligi Narodów. Biało-Czerwoni po sobotnim zwycięstwie 3:1 z Rosją wyprzedzili Sborną w tabeli i zostali liderem rozgrywek.
- Wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Ale turniej jest długi i wolę skupiać się naszej grze niż na wynikach. Poziom jest dobry, a powinniśmy jeszcze go podnieść. Chociaż zawsze jest ryzyko, że poczujemy się zbyt rozluźnieni. Nadal mamy jednak sporo do zrobienia - zapewniał Heynen po wygranej z Rosją.
ZOBACZ TEŻ:
Dwa najbliższe mecze Polaków zapowiadają się na dość łatwe. W środę o godz. 18. zagramy z Bułgarią, dzień później o 21. z Holandią. Obie drużyny w tej edycji LN nie zachwycają formą. Bułgarzy wygrali tylko z outsiderami turnieju, Australią (na razie Kangury zanotowały komplet porażek), Holendrzy z Niemcami, po tie-breaku. Na papierze Biało-Czerwoni nie powinni mieć z nimi trudnych przepraw.
Inaczej będzie pewnie wyglądał piątkowy mecz z Brazylią (21., wszystkie transmisje w TVP 2 i Polsacie Sport), która również ma na koncie pięć zwycięstw i wyprzedzamy ją tylko jednym wygranym setem więcej.
ZOBACZ TEŻ:
- Historie na miarę Oscara. Najlepsze filmy sportowe oparte na faktach
- Najpiękniejsze polskie WAGs. One będą wspierać naszą drużynę[ZDJĘCIA]
- Odrzuciła zaloty CR7, Neymara i Hamiltona. Kim jest piękna modelka? [ZDJĘCIA]
- Kardashianka spotyka się z przyszłym mistrzem NBA? [ZDJĘCIA]
- Igrzyska w Tokio nie będą bezpieczne? "To samobójcza misja"
- Nastula: Nie wyobrażam sobie igrzysk bez kibiców [WYWIAD]
ZOBACZ TEŻ:
Seksowna dziennikarka sportowa Erika Fernandez rozebrała się...
Dziewięć lat po Euro 2012. Co robią dziś polscy (anty)bohate...
