Rano trener Vital Heynen poinformował, że da odpocząć czterem zawodnikom w meczu z Holandią. Oprócz Wilfredo Leona nie zagrali Łukasz Kaczmarek, Jakub Kochanowski i Bartosz Bednorz.
- Jest to przeciwnik troszkę gorszy od tego, z którym zagramy kolejnego dnia, czyli Brazylii, ale jesteśmy takiego zdania, że na każdy mecz wychodzimy z takim samym nastawieniem i motywacją. Potrzebne jest takie zaangażowanie, bo każde spotkanie jest dla nas ważne. To lekcja i trening meczowy, który musimy wykorzystać do zbudowania jak najwyższej formy - mówił przed meczem z Bednorz.
Holandia to drużyna spoza pierwszej dziesiątki rankingu i w Lidze Narodów miała nawet nie grać, ale FIVB zaprosiła ją po tym jak z turnieju wycofały się Chiny.
W czwartek Polacy zaczęli w bardzo dobry sposób i szybko wyszli na prowadzenie 7:2. Do końca seta Biało-Czerwoni nie zeszli poniżej pięciopunktowej przewagi i wygrali pierwszą odsłonę 25:14. Fantastycznie spisał się Mateusz Bieniek, który zdobył aż 9 punktów.
Drugi set wyglądał bardzo podobnie do pierwszego. Tym razem od prowadzenia 8:4 Holendrzy nie zbliżyli się na bliżej niż cztery punkty i Polacy wygrali 25:17. Trzecia odsłona była już tylko formalnością - Biało - Czerwoni wygrali ją 25:16.
Dzięki zwycięstwu zespół Vitala Heynena może zapewnić sobie awans do kolejnej fazy już w piątek. Następny mecz reprezentacja zagra w środę. Rywalem będzie Brazylia.
