Trwa trzecia edycja rozgrywek zastępujących mecze towarzyskie. W poprzednich Polsce udało się zachować miejsce w Dywizji A, choć nie bez problemów. W debiutanckim sezonie pomogła decyzja UEFY o rozszerzeniu elity o kolejne drużyny. Skorzystały na tym również Niemcy, którym tak jak Polsce groził spadek do Dywizji B.
Teraz grupy liczą nie po trzy, lecz po cztery zespoły. Póki co Polska wygrała tylko jedno z czterech spotkań. Na inaugurację pokonała we Wrocławiu Walię 2:1. Potem nadeszła sromotna porażka z Belgią (1:6) i przyjęty entuzjazmem remis z Holandią (2:2). Drugi mecz z Belgią skończył się porażką 0:1 w Warszawie.
Polska z czterema punktami patrzy z góry jedynie na Walię, z którą rozegra najprawdopodobniej mecz o utrzymanie w Dywizji B. Drużyna Garetha Bale'a zgromadziła dotąd tylko punkt. Dzisiaj gra na wyjeździe z Belgią.

Na razie to Walia jest na musiku. Polska jeszcze dzisiaj zapewni sobie utrzymanie, jeśli:
- wygra z Holandią, a Walia nie wygra z Belgią
- zremisuje z Holandią, a Walia przegra z Belgią
Każdy inny scenariusz sprawi, że o wszystkim zadecyduje ostatnia kolejka i wyjazd do w Cardiff. Polska - odpukać! - spadnie wówczas do Dywizji B w przypadku porażki z Walią różnicą dwóch bramek. Do poprowadzenia zawodów wyznaczono właśnie arbitra z Łotwy, Andrisa Treimanisa.
REPREZENTACJA w GOL24
Michniewicz ma 18 pewniaków do Kataru. Kim oni są? [LISTA]
