Na Łużnikach Real Madryt przegrał z CSKA Moskwa 0:1. Bramkę stracił już w drugiej minucie po błędzie Toniego Krossa. "Prezent", tak sytuację podsumował kataloński "AS", skupiając się, jak pozostałe największe dzienniki w Hiszpanii, na braku skuteczności obrońców trofeum Champions League.
"69 proc. posiadania piłki, 26 strzałów, 589 podań" - wymienia na okładce wspomniany "AS". Real dominował w starciu w CSKA, ale, zdaniem dziennika "Marca", była to "jałowa dominacja i tępy atak, polegający na waleniu głową w mur, a nie dokładności. Trzy uderzenia w konstrukcję bramki to jedyna pociecha" - czytamy na okładce, na której wydrukowany wielki napis "Pięć godzin i 19 minut bez gola".
Hiszpańskie media podkreślają, że Real Madryt cierpi bez Cristiano Ronaldo, który latem przeszedł do Juventusu. Choć pierwsze tygodnie sezonu były obiecujące, to w w ostatnich zespół jest bez formy. Przed porażką z CKSA "Królewscy" bezbramkowo zremisowali z Atletico Madryt, a tydzień temu przegrali z Sevillą 0:3.
- Odejście Cristiano bardzo obniżyło poprzeczkę poziomu Realu - przyznał po meczu bramkarz Keylor Navas. - Z nim w składzie osiągnęliśmy wiele rzeczy, ale nie możemy żyć przeszłością.
Real w Moskwie stworzył mnóstwo sytuacji, ale to CSKA strzeliło gola. Uczynił to Nikola Vlasić. - To jest najbardziej smutne. Rywal miał jedną okazję i ją wykorzystał. My atakowaliśmy cały czas, ale bez skutku - stwierdził kostarykański bramkarz.
Część krytyki spadła bezpośrednio na napastnika Karima Benzemę. - Sezon zaczął bardzo dobrze, tylko teraz stracił skuteczność, jak reszta zespołu. Nie tylko on jest odpowiedzialny za zdobywanie bramek. To zadanie całej drużyny. Jestem przekonany, że ciężką pracą i spokojem odzyskamy skuteczność - bronił Francuza trener Realu Madryt Julen Lopetegui.
Tak czy inaczej dzienniki katalońskie nie mają wątpliwości. Real w Moskwie został "obnażony" (to tytuł z "Mundo Deportivo") i zagrał "poniżej zera" ("Sport"). Natomiast seria trzech meczów bez strzelonego gola ostatni raz przydarzyła się Realowi w 2007 r.
W drugim wtorkowym meczu grupy G AS Roma wygrała u siebie z Viktorią Pilzno 5:0. W trzeciej kolejce, która odbędzie się 23 października Real podejmie Viktorię, a CSKA Romę. Liderem z czterema punktami jest zespół z Moskwy. "Królewscy" i ekipa z Rzymu mają po trzy punkty. Mistrz Czech z jednym punktem zamyka stawkę.
Mateusz Wieteska: Czujemy się dobrze fizycznie, co pokazaliśmy w drugiej połowie