Przed rewanżem żadna ze stron nie wypracowała zaliczki. Po bramkowym remisie (1:1) trudno było dziś wskazać faworyta. I drugi mecz rzeczywiście okazał się całkiem wyrównany.
Różnicę zrobił m.in. Jan Oblak. Bramkarz Atletico z dużym poświęceniem, ale i wyczuciem obronił wszystkie najgroźniejsze strzały. Przed przerwą odbił nawet piłkę czołem.
Po ostatnim gwizdku Ronaldo tylko pokręcił głową z bezradności. O wszystkim zadecydował gol "do szatni". Gol głową po koźle, z paru metrów, gdzie na długim słupku dośrodkowanie od Antoine'a Griezmanna zamknął Renan Lodi.
Dla fanów Czerwonych Diabłów to kolejny koszmarny sezon z rzędu. Drużyna nie ma szans, by powalczyć na drugim kluczowym polu jakim jest Premier League. Na dziś strata do lidera wynosi bowiem aż 20 punktów. Jest więc połowa marca, a dla tego zespołu sezon praktycznie się skończył.
Manchester United - Atletico Madryt 0:1 (0:1)
Bramka: Lodi 41'
Żółte kartki: Matić, Dalot - de Paul
Manchester United: De Gea – Dalot, Varane, Maguire (84' Mata), Telles – McTominay (67' Matić), Fred (75' Cavani) – Elanga (67' Rashford), Fernandes (67'Pogba), Sancho – Ronaldo.
Atletico Madryt: Oblak – Lodi, Reinildo, Savić, Gimenez, Llorente – De Paul, Herrera Koke (80' Kondogbia) – Griezmann (90' Correa), Felix (89' Felipe).
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Raport z trybun. Kibice podczas 25. kolejki Ekstraklasy. Opr...
