Mecze ćwierćfinałowe zostaną rozegrane w połowie stycznia 2023 roku.
Droga TTC Nowy Sad do ćwierćfinału
Ćwierćfinałowy rywal tarnobrzeżanek tegoroczne zmagania w Lidze Mistrzyń rozpoczął już we wrześniu od pierwszej, zwycięskiej rundy grupowej. W drugiej, z udziałem najlepszych europejskich drużyn, zakończył zmagania na drugiej pozycji, za plecami Metz TT (Francja), a przed czeskim SKST Plus Hodonin. Bilans spotkań: dwa zwycięstwa i dwie porażki.
W fazie grupowej z przeciwniczkami mierzyły się Serbki Reka Bezek, Aneta Makszuti, Tijana Jokić i Annamaria Erdelyi, a także Chinka Lam Yee Lok, która w światowym rankingu notowana jest na 299 pozycji.
- Tym razem los nam sprzyjał. Zwłaszcza w porównaniu do poprzednich sezonów - ocenił wyniki losowania trener mistrzyń Polski (wypowiedź za stroną PZTS) Zbigniew Nęcek
Szczęśliwe losowanie KTS Enei Siarkopolu Tarnobrzeg
- Doceniamy naszego najbliższego przeciwnika. Oglądałem ostatni mecz drużyny z Nowego Sadu z zespołem Natalii Partyki (SKST Plus Hodonin - przyp. sportowy24.pl), a ponadto znam zawodniczki z występów międzynarodowych. Najtrudniejszą rywalką wydaje się być Anna Maria Erdelji. Duże doświadczenie i trudny styl, ale na szczęście w mojej drużynie grają bardzo dobre specjalistki przeciwko defensywnymi stylowi gry. I to jest bardzo pozytywna i ważna informacja - dodał szkoleniowiec
Tarnobrzeżanki nie mają prawa narzekać na losowanie. Mimo że żadnego rywala nie należy lekceważyć, serbska ekipa wydaje się być dość łatwą przeszkodą do sforsowania. Także w półfinale uda się uniknąć najtrudniejszych rywali - zwycięzca meczu z udziałem mistrzyń Polski zmierzy się z hiszpańskim UCAM Cartagena lub francuskim Saint-Quentin.
Dwie pozostałe pary ćwierćfinałowe tworzą Metz i Berlin Eastside, a także rywal z fazy grupowej tarnobrzeżanek - Erival Clairefontaine i Linz AG Froschberg. Możliwa jest zatem powtórka z poprzedniego sezonu, gdy w finale spotkały się kluby z Polski i Niemiec.
