Krystian Nowak rozgrywa swój drugi sezon w lidze chorwackiej. Do 1. HNL trafił ubiegłego lata z greckiego Panionios GSS i tutaj nie ma problemu ze zmieszczeniem się w meczowym składzie. Urodzony w 1994 roku obrońca niezawsze gra jednak od pierwszej minuty. W sobotę dał szkoleniowcowi Slavena Koprivnica kolejny ku temu argument - strzelił jedynego gola w przegranym meczu z Interem Zapresić.
Krótko po przerwie zdobył wyrównujące trafienie na 1:1, ale ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:1. To już trzeci z rzędu mecz Slavena bez zwycięstwa. Ekipa, która w ubiegłym sezonie walczyła o utrzymanie również teraz znajduje się tuż nad kreską. Po ośmiu kolejkach ma zaledwie siedem punktów, jeden przewagi nad strefą spadkową.
Sobotni mecz był siódmym dla Nowaka w tym sezonie. Podobnie jak w poprzednich dwóch spotkaniach, rozegrał pełne 90 minut. W poprzednim sezonie miał w sumie 20 ligowych występów oraz też jedno trafienie. Wówczas jednak nie dostawał tylu minut, co w aktualnych rozgrywkach. Pozycja Polaka w zespole rośnie.
