Wczoraj w całej Polsce uczniowie ostatnich klas szkół podstawowych zdawali egzamin podsumowujący ich wiedzę zdobytą w ciągu sześciu lat nauki.
<!** Image 2 align=right alt="Image 115206" sub="Z testem podsumowującym naukę w szkole podstawowej zmierzyło się wczoraj 350 uczniów naszej gminy. Pod koniec maja okaże się, jak wypadli Fot. Marek Wojciekiewicz">Napisanie tego sprawdzianu jest warunkiem ukończenia pierwszego etapu nauczania. Ma on ocenić wiedzę dzieci i ich umiejętności. Bada, w jakim stopniu opanowały: czytanie, pisanie, korzystanie z informacji i wykorzystanie wiedzy w praktyce. W tym roku uczniowie zmagali się z testem „O zwierzętach”. I chociaż nie zabrakło w nim elementów przyrodniczych, sporo miejsca poświęcono matematyce. W ostatnim, 25 zadaniu, przyszli gimnazjaliści mieli natomiast stworzyć własne opowiadanie, dotyczące przyjaźni między człowiekiem a zwierzęciem.
W gminie Świecie do sprawdzianu przystąpiło około 350 uczniów. Na jego rozwiązanie mieli zaledwie godzinę. Czy było to proste?
<!** reklama>Zdaniem niektórych dyrektorów szkół, trudność mogła sprawić matematyka, w szczególności zadania tekstowe. Jednak to, czy test był łatwy, czy nie - będzie można stwierdzić dopiero, gdy ogłoszone zostaną wyniki. Te mają być znane dopiero pod koniec maja.
A jak uczniowie zareagowali, gdy otrzymali arkusze egzaminacyjne? Dla sporej grupy osób najgorszy był stres przed sprawdzianem. Później uczniowie zapominali o tremie i skupiali się na pisaniu.
<!** Image 3 align=right alt="Image 115206" >- Według mnie, egzamin nie był zbyt skomplikowany – stwierdza Kamila Ciesielska, uczennica Szkoły Podstawowej nr 7 w Świeciu. - Pytania były łatwe i myślę, że sobie z nimi poradziłam. Jestem z siebie zadowolona.
Podobne zdanie miało też sporo innych dzieci. Niektóre jednak narzekały na matematyczne pytania.
- Z tym przedmiotem nigdy nie miałem problemów. Lubię matematykę i mam z niej dobre oceny – wyjaśnia Mariusz Keller z „siódemki”. - Muszę jednak powiedzieć, że na teście zaskoczyło mnie jedno zadanie - to związane z obliczeniem zużycia paliwa. Było naprawdę skomplikowane i szczerze mówiąc, nie wiem, czy dobrze je rozwiązałem.
To zadanie sprawiło też problem innym rówieśnikom Mariusza.
- Było zdecydowanie najgorsze – potwierdza Dominika Angielczyk. - W ogóle, matematyka była trudna. Reszta nie sprawiła mi problemów. Uczyłam się do tego egzaminu systematycznie. Rozwiązałam wiele testów i byłam do niego przygotowana. Liczę na dobry wynik. Jest to dla mnie ważne, bo po podstawówce chciałabym kontynuować naukę w Gimnazjum Katolickim w Świeciu.
Jak dodaje szóstoklasista Mateusz Sokołowski, on poradził sobie ze wszystkimi pytaniami bez jakichkolwiek kłopotów. Teraz pozostaje czekać na wyniki.